Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na taki luksus nie stać zapracowanych milionerów

Włodzimierz Zapart
Włodzimierz  Zapart
Włodzimierz Zapart fot. Wojciech Matusik
Dlaczego cukier jest taki drogi? - zastanawiała się moja żona. Jeszcze niedawno w marketach trafiał się po 2,5 zł za kilogram. Teraz takiej ceny nie uświadczysz, wszędzie jest drożej.

Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, cukier ostatnio podrożał w hurcie o 5,7 proc. To trochę wyjaśnia sprawę. Jeśli w hurcie zdrożał o 5 proc., to w małych „rodzinnych sklepikach” mógł skoczyć w górę nawet i o 50 proc. Bo przecież żyć trzeba. W takim małym sklepie koło naszego bloku trzeba za cukier dać bez mała 4 zł za kilogram. Zmiłowania nie ma.

Dlaczego jednak cukier w ogóle podrożał - tego już GUS nie wyjaśnia.

Ceny stoją w miejscu, przecież mamy deflację. W usługach wszystko po staremu. Rolnicy utyskują, że nic im się nie opłaca, bo płody rolne są katastrofalnie tanie. Sadownicy odważyli się nawet urządzić w poniedziałek demonstrację w Warszawie. Co ciekawe - sadownicy nie protestują przeciwko sytuacji, z jaką mamy do czynienia w Polsce. Buntują się przeciwko zmowie zachodnich koncernów, które podobno sztucznie zaniżają cenę koncentratu jabłkowego. Ponieważ wiadomo, że handlowcy z Zachodu nie są ani odrobinę bardziej przyzwoici niż nasi, być może faktycznie to nie minister Jurgiel jest winny rolniczej mizerii, a całe zło rzeczywiście wynika ze zmowy zagranicznych koncernów? Tak czy siak, pomidory czy jabłka czasem lepiej rozrzucić na polu albo rypnąć do rowu - bo taniej wyjdzie, niż wozić do skupu.

A cukier - hop do góry. Może zdrożał dlatego, że jest na niego większy popyt, bo ludzie robią teraz przetwory na zimę?

Jeśli kogoś stać na robienie domowych konfitur, soków, dżemów czy pikli, to właśnie teraz ma pole do popisu. Drogi cukier na pewno nie jest największą przeszkodą. Najdroższymi składnikami domowych przetworów są: czas i chęć do tej roboty. To ingrediencje nie do zastąpienia i tak kosztowne, że większość z nas musi z domowych przetworów zrezygnować.

Czy rzeczywiście „musi”? Receptury są znane, łatwo dostępne, wszystkie czynności, które trzeba wykonać - bardzo proste, więc może odżałować parę złotych, sprężyć się w którąś sobotę i mieć potem zamknięte w słoiku cudowne wspomnienie lata?

Można by też zaszaleć, i słuchając radosnego bulgotania w rurce fermentacyjnej obmyślać treść toastu, który przy jakiejś świątecznej okazji wzniesiemy w zimie domowym winem, takim, jakiego nie będzie na żadnej promocji - nawet w najbardziej wypasionym supermarkecie.

O, tak! Na pohybel wszystkim zmowom, spiskom, ukrytym podwyżkom cen i pozornym podwyżkom płac, róbmy domowe przetwory na zimę! W zasięgu ręki mamy luksus, na który nie mogą sobie pozwolić zapracowani milionerzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska