https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na terminalu przy Powstańców Wielkopolskich czekają tylko autobusy

Bartosz Dybała
Urzędnicy liczą, że dzięki nowemu przystankowi kolejowemu, terminal przy Powstańców Wielkopolskich zapełni się pasażerami.

Wybudowany za ponad 7 mln zł terminal autobusowy przy ul. Powstańców Wielkopolskich miał być wielkim punktem przesiadkowym komunikacji miejskiej. Został oddany do użytku w lipcu 2011 roku i od tamtej pory świeci pustkami. Wydawać by się mogło, że po szumnie zapowiadanej maksymalizacji siatki połączeń tramwajów i autobusów, z dworca powinno odjeżdżać więcej pojazdów. Tymczasem został zachowany status quo i na stałe dalej korzystają z niego autobusy trzech linii: 127, 158 oraz nocnej 643, które kończą i zaczynają tam trasę. Są mało popularne wśród podróżnych.

Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu mają jednak plan, jak zwiększyć liczbę pasażerów korzystających z dworca. Chcą w przyszłości uruchomić linie, których autobusy będą rozwozić pasażerów wysiadających z pociągów na nowej estakadzie kolejowej np. w kierunku Nowej Huty. - Bez tej inwestycji nie byłoby możliwości utworzenia tam linii dedykowanych dla współpracy z połączeniem kolejowym, bo nie byłoby gdzie zatrzymać ich na dłużej. W naszej opinii wraz z uruchomieniem połączeń kolejowych, będzie możliwość pełnego wykorzystania potencjału terminala - przyznaje Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT.

Tyle że od 10 grudnia ubiegłego roku pociągi już zatrzymują się na nowym przystanku kolejowym Kraków Podgórze. Wtedy została otwarta łącznica kolejowa. Na co czekają zatem urzędnicy? Pyclik twierdzi, że pomysł będzie można wdrożyć dopiero w momencie, gdy pociągi zaczną kursować z docelową częstotliwością. Nastąpi to zapewne dopiero po zakończeniu inwestycji, prowadzonych teraz przez kolejarzy. Chodzi m.in. o dobudowę dodatkowych torów dla pociągów Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA). A to potrwa jeszcze dwa, trzy lata.

Na pomysł sceptycznie zapatruje się Grzegorz Stawowy, radny miejski, jak również prezes Kolei Małopolskich. Nie widzi sensu uruchamiania linii autobusowych do Nowej Huty w sytuacji, gdy pociągi można wpuścić na małą i dużą obwodnicę Krakowa, uruchamiając w ten sposób połączenia między dzielnicami, również Nową Hutą. Koleje Małopolskie były do tego gotowe jeszcze w ubiegłym roku. Władze miasta pomysł odrzuciły. Zamiast tego chwaliły się trwającymi pracami nad studium wykonalności dla rozwoju Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Ta jest już gotowa. Z dokumentu wynika, że można wykorzystać wiele istniejących torów kolejowych - po których obecnie kursują pociągi towarowe - również do ruchu pasażerskiego. Dzięki temu np. z Nowej Huty do centrum miasta pociągi SKA dojeżdżałyby w kilkanaście minut. Tramwajami czy autobusami zajmuje to obecnie ponad pół godziny.

Stawowy dodaje ponadto, że terminal był od początku nietrafioną inwestycją. - Jej mankamentem jest lokalizacja - przyznaje. Jego zdaniem pasażerom nie będzie się chciało iść tak daleko do autobusu, tym bardziej przez tak ruchliwe skrzyżowanie, jakim jest to, gdzie przecinają się ulice Wielicka i Powstańców Wielkopolskich. Faktycznie, aby dotrzeć z nowego peronu do dworca, należy najpierw zejść po schodach, później przejść przez pasy, tory tramwajowe, później jeszcze dwukrotnie przez „zebrę”. Następnie zejść chodnikiem w dół i znów przejść przez pasy.

Urzędnicy zauważają, że infrastruktura przesiadkowa została wykonana wcześniej niż kolejowa, stąd „okres przejściowego wykorzystania terminala”. Z tym było jednak kiepsko. Urzędnicy zaliczyli porażkę m.in. w rozmowach z prywatnymi przewoźnikami. Jeszcze przed rozpoczęciem budowy dworca, ci pierwsi zapewniali, że busy wjeżdżające do centrum miasta będą kończyły trasę właśnie w Podgórzu. Busiarze nie byli zainteresowani. Koniec końców terminal stoi niemal pusty. Budynek jest wykorzystywany przez MPK do technicznej obsługi kursów. - Te tymczasowe wykorzystania dobiegają końca - przekonuje Pyclik.

Gazeta Krakowska

WIDEO: Puls Krakowa, odc. 6

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czarna
ZIKiT ma coraz głupsze pomysły.Tam pracują ludzie którzy nie mają pojęcia o Krakowie (słoiki).Wszystko co robią jest na odwrót i na przekór i żeby utrudnić życie ludziom.Nikogo nie słuchają a Pyclika mam dość
p
pasażer
Coraz mniej autobusów korzysta z tego terminala, ponieważ wycofano linie 143,243 i 107 na tej trasie. Przez to nie korzystam z tego terminala, bo mi nic teraz tam nie jeździ. Wcześniej korzystałem i sobie chwaliłem.
R
Reader
rozwiązanie czy złe...
B
Bartosz Klimek
Moim zdaniem zarówno terminal, jak i P&R w tym miejscu jest pozbawiony sensu, tak sądziłem, jeszcze zanim powstał. Pasażerowie kolei jadący od wschodu mogą się przesiąść wcześniej na tramwaj na estakadzie w Płaszowie, skąd jest w tej chwili chyba najlepsza komunikacja do NH, ale jest również tramwaj na Ruczaj. Wysiadając z kolei przy Powstańców Wlkp. można wsiąść do tramwaju w kierunku centrum lub na wschód miasta.

Natomiast kierowcy busów i kierowcy indywidualni nie mają interesu w dojeżdżaniu tam. Trzeba pokonać korek na Wielickiej tylko po to, żeby przesiąść się na tramwaj czy pociąg, co możliwe jest też w Płaszowie.
j
janek
może dowozić obowiązkowo pasażerów z różnych rejonów miasta do tej pętli, według klucza: każdy mieszkaniec obowiązkowo raz w tygodniu. Ruch ja w Rzymie zapewniony
r
rex
Gdzie można przeczytać Studium dla SKA które wspomniane jest przez radnego Stawowego ?
KRK
Było przerzucić kładkę z nowego przystanku kolejowego nad Wielicką do terminalu? Tyle estakad a ta najważniejsza kładka wyleciała z głowy... ZIKIT uzgadniał inwestycję.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska