Dużo to czy mało?
- Aż 100 tys. złotych trafi do powiatu wadowickiego - mówi z dumą Rafał Stuglik z Wieprza, radny Sejmiku Wojewódzkiego w Krakowie. Trudno dziwić się jego radości, bo dofinansowano bliski jego sercu klasztor oo. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej, który otrzyma 30 tys. zł na prace konserwatorskie przy polichromii wnętrza kaplicy Znalezienia Krzyża Świętego w Zespole Dróżek Kalwaryjskich. Ponadto zyska także kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Spytkowicach, który dostanie 20 tys. złotych na prace remontowe, oraz kościół pw. św. Jana Kantego w Stryszowie, gdzie 30 tys. zł przeznaczone zostanie na dokończenie prac remontowych.
Co ważne, przy podziale środków nie zapomniano również o zabytkach znajdujących się na założonym w 1820 roku cmentarzu parafialnym w Wadowicach. Przeznaczono na nie 20 tys. zł. O te pieniądze wystarało się u marszałka województwa Stowarzyszenie Absolwentów Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Wadowity (SALO).
- Od kilku lat dbamy na tutejszym cmentarzu o zapomniane mogiły profesorów z papieskiego kiedyś gimnazjum, a dziś liceum. Organizujemy co roku na ten cel także kwesty, ale pieniędzy ciągle jest za mało - mówi Maria Talaga, przewodnicząca zarządu stowarzyszenia absolwentów.
Jak pieniądze dzielono
Te 3,5 mln złotych podzielono przy udziale przedstawiciela wojewódzkiego konserwatora zabytków między 123 podmioty. Jednak wnioskujących o pieniądze na renowację zabytków z budżetu województwa było znacznie więcej, bo 169. W sumie oczekiwano kwoty ponad 15 mln zł.
- Suma uchwalona przez sejmik to faktycznie za mało w stosunku do potrzeb całego województwa - potwierdzają w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie.
Jednak dobre i to. Za te pieniądze będzie na przykład można kontynuować odnowę klasztoru w Alwerni, który kilka lat temu spłonął.
- Tu pieniądze zostaną przeznaczone między innymi na odnowę odnalezionych niedawno w krużgankach klasztoru siedemnastowiecznych unikatowych inskrypcji łacińskich - mówi Jan Janczykowski, dyrektor WUOZ w Krakowie.
Większość przyznanych pieniędzy to kwoty drobne, bo trudno sobie wyobrazić, że za 20 tys. zł czy nawet 30 tys. zł uda się przywrócić blask całemu opactwu, zamkowi czy dworkowi. W takim przypadku trzeba sięgać po środki unijne, albo tak jak to było przy remoncie krakowskich Sukiennic, pozyskać znaczne środki z tzw. funduszu norweskiego.
Tu trafi dotacja
Powiat oświęcimski
- klasztor franciszkanów w Kętach - 48 tys. zł na remont wieży
- synagoga w Oświęcimiu - 40 tys. zł na umocnienie skarpy
- kościół w Jawiszowicach - 40 tys. zł
Powiat chrzanowski
- kościół w Mętkowie - 20 tys. zł
- kościół w Płazie - 40 tys. zł
- klasztor Bernardynów w Alwerni - 60 tys. zł
Powiat olkuski
- klasztor w Imbramowicach - 60 tys. zł
Powiat wadowicki
- kościół w Stryszowie - 30 tys. zł
- kościół w Spytkowicach - 20 tys. zł
- klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej - 30 tys. zł,
- kościół w Brzeźnicy - 20 tys. zł,
- SALO w Wadowicach - 20 tys. zł