Już dawno nie było tak dużo flag jak teraz. W Zakopanem niemal na każdej ulicy w centrum miasta przy latarniach powiewają biało-czerwono-czarne flagi. Jest ich pełno na Krupówkach. Niemal na każdym domu czy balkonie w bloku widać flagę.
- To szczególny moment dla naszego kraju. Straciliśmy prezydenta i wielu ważnych urzędników. Jak tu nie wywiesić flagi? Przecież to znak żałoby po naszym prezydencie - mówi Antoni Kowal, mieszkaniec Zakopanego. - Nie tylko ja tak uważam, ale i inni ludzie też. Widać to po flagach na domach. To cieszy, bo to ogromna tragedia dla naszego kraju.
Podobnie jest w Nowym Targu i w innych miejscowościach na Podhalu. W stolicy Podhala zabrakło flag w sklepie. - Nie mam ani jednej sztuki - mówi Zofia Rutkowska, która w Nowym Targu przy ul. Długiej sprzedaje flagi narodowe. - Osoba, która mi je dostarcza, szyje nawet nocą, ale schodzą dosłownie na pniu. Proszę jutro z samego rana zadzwonić, będę wiedzieć coś więcej, jednak nie przyjmuję dodatkowych zamówień.
Jedna flaga kosztuje niecałe 15 złotych. Flag zabrakło także w niektórych punktach w Zakopanem.