https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nabici w Gubałówkę [KOMENTARZ]

Łukasz Bobek
Gubałówka to przekleństwo Zakopanego. Wszystkim wydaje się, że gdy tylko ruszy ten - zamknięty w 2005 roku - stok, Zakopane odżyje. Nadzieję mieszkańcom żyjącym pod Giewontem i tysiącom narciarzy w Polsce dała Bożena Gąsienica-Byrcyn (która zamknęła ten stok lata temu), w listopadzie ubiegłego roku gdy zadeklarowała, że jest 100 procent szans na uruchomienie trasy narciarskiej jeszcze tej zimy.

Czytaj też: Nie ma szans na otwarcie Gubałówki. Rodzina Byrcynów oszukała wszystkich?

Pech (albo zamierzone działanie, bo coraz bardziej na to wygląda) chciał, że jej deklaracja padła w czasie kampanii wyborczej, w której startował m.in. jej syn Kacper. Udało mu się wejść do Rady Miasta Zakopanego, gdzie zajmuje się urbanistyką i rozwojem. A pani Bożena niedawno oświadczyła, że podpisała umowę dzierżawy swoich działek z Polskimi Kolejami Linowymi. Teraz się okazuje, że podpisała umowę, której PKL... nie może nawet zobaczyć! Czyżby nigdy nie było woli dogadania się w sprawie trasy, a chodziło jedynie o to, by wygrać wybory?

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska