FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Zgodnie z początkowymi założeniami we wtorek 20 października pod obrady Sejmu miał trafić projekt ustawy dotyczącej przeciwdziałaniu sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19. Znalazły się w nim zapisy odnoszące się m.in. do zwolnienia personelu medycznego z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii.
Jednak z uwagi na fakt, że dokument wpłynął do Sejmu w poniedziałek późnym popołudniem, na początku posiedzenia posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o odroczenie obrad, uzasadniając go tym, że posłowie opozycji nie mieli czasu zapoznać się z projektem, w którym - jak wskazywali - są "oczywiste buble". Wniosek przegłosowano, w związku z czym pracę nad ustawą przełożono na jutro.
Projekt proponowanej przez posłów PiS ustawy budzi także wątpliwości wśród przedstawicieli Naczelnej Izby Lekarskiej, która prześledziła zapisy tego dokumentu.
- Projekt tej ustawy budzi wiele zastrzeżeń. Dotyczą one spraw związanych z bezpieczeństwem pacjenta, brakiem dostatecznego wsparcia prawnego, organizacyjnego oraz finansowego dla wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów oraz innych zawodów medycznych, w związku z wykonywaną przez nich misją w czasie pandemii – mówi prof. Andrzej Matyja, prezes NIL.
Dodaje, że w proponowanych rozwiązaniach środowisko medyczne widzi zarzewie konfliktów wewnętrznych. Zapisy w dokumencie rozmijają się z zapowiedziami Ministra Zdrowia. Ponadto są restrykcyjne, dyscyplinujące oraz prowokujące konflikty wewnętrzne z otoczeniem, co grozi dodatkowym osłabieniem zaufania do środowiska lekarskiego, a także pozostałych zawodów medycznych.
Prof. Matyja przyznaje również, że samorząd lekarski z nadzieją oczekiwał wprowadzenia w życie tzw. „klauzuli dobrego samarytanina”, której projekt kilka miesięcy temu zaproponowała Naczelna Izba Lekarska. W czasie epidemii klauzula ta miała przede wszystkim służyć pacjentom. Jej celem było zagwarantowanie bezpieczeństwa prawnego lekarzom i przedstawicielom innych zawodów medycznych, którzy mogliby być kierowani do zadań nieobjętych ich specjalnością.
Intencją było zwolnienie od odpowiedzialności karnej, cywilnej i zawodowej w razie popełnienia błędu, chyba że błąd został popełniony wskutek rażących uchybień. W poselskim projekcie z 19 października proponuje się zwolnienie jedynie od odpowiedzialności karnej, przy czym pozostawiono niebezpiecznie duże pole do interpretacji i dodatkowe warunki skorzystania z tego zwolnienia.
W projekcie ustawy znalazły się również nowe zasady, na postawie których do zwalczania pandemii miałyby być kierowane osoby wykonujące zawody medyczne.
Do tej pory na mocy ustawy z 2008 roku do pracy przy zwalczaniu epidemii nie mogą być kierowane osoby, które nie ukończyły 18 lat bądź ukończyły 60 lat, kobiety w ciąży, osoby samotnie wychowujące dziecko do 18 lat, osoby wychowujące dziecko w wieku do 14 lat oraz dziecko z niepełnosprawności lub orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego oraz wszyscy Ci, którzy mają orzeczoną niepełnosprawnością.
Po zmianach, które zaproponowano w projekcie ustawy do walki z epidemią będą mogli być skierowani mężczyźni do 65. roku życia.
NIL zwraca również uwagę, że proponowany przez polityków PIS projekt to obszerny dokument, który wprowadza zmiany w kilkunastu ustawach fundamentalnych dla ochrony zdrowia.
- Jesteśmy pełni niepokoju, czy nie grozi nam chaos prawny i organizacyjny, który – wbrew nadziejom - jeszcze bardziej skomplikuje sytuację kadr medycznych i instytucji ochrony zdrowia, a w efekcie prowadzić będzie do erozji zaufania do lekarzy i całego środowiska medycznego, co będzie mieć katastrofalne skutki społeczne - podsumowuje Matyja.
- Rośliny antysmogowe - warto je mieć w swoim domu!
- Jak wyglądały mieszkania w PRL? Zobacz archiwalne zdjęcia
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Kinga Duda niczym Ivanka Trump. MEMY o córce prezydenta
- Spowiedź "Miśka". 10 szokujących fragmentów zeznań byłego lidera gangu kiboli Wisły
- Luksus po krakosku. TOP 15 najdroższych mieszkań
