https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nadal nie wiadomo, kto posprząta 12 tysięcy ton odpadów z nielegalnego wysypiska w Kluczach

Patrycja Dziadosz
Problem nielegalnie zalegających odpadów w Kluczach trwa od blisko dwóch lat. W ubiegłym tygodniu starostwo zaprezentowało wyniki ekspertyzy szacującej ilość odpadów i koszt ich wywiezienia.

W październiku 2017 roku na terenie nielegalnego wysypiska w Kluczach Osadzie wybuchł ogromny pożar, z którym prawie przez tydzień walczyły liczne zastępy straży pożarnej.

Działające tam trzy firmy zamiast prasować śmieci i przekazywać je dalej, zaczęły składować je w hali i na zewnątrz. Hałdy odpadów rosły w zatrważającym tempie. Olkuskie starostwo bezskutecznie występowało o uprzątnięcie terenu.

Góra zalegających na pogorzelisku odpadów jest szczególnie uciążliwa dla okolicznych mieszkańców. Wokół zalęgły się bowiem szczury, karaluchy, prusaki i muchy.

- Fetor, który unosi się z tego miejsca z racji tego, że te odpady gniją, jest nie do zniesienia. Wysokie temperatury jeszcze bardziej go potęgują - denerwują się ludzie.

Batalia o to, kto ma posprzątać ten teren i za to zapłacić, ciągnie się od momentu wybuchu pożaru. W styczniu br. Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił wniosek byłego już olkuskiego starosty Pawła Piasnego o kasację skargi na niego, w której wójt Klucz Norbert Bień zarzucał mu bezczynność w zakresie usunięcia odpadów w ramach wykonania zastępczego.

Na początku lutego br. władze powiatu zleciły specjalistycznej firmie obmiar odpadów. W ubiegłym tygodniu zaprezentowano wyniki ekspertyzy, która kosztowała około 50 tys. zł. Wywiezienie prawie 12 tysięcy ton śmieci będzie kosztować ponad 5 milionów złotych!

- To ogromne obciążenie dla powiatu. Będziemy starać się o pozyskanie dofinansowania na ten cel m.in. z Narodowego oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - wyjaśnia Krystyna Kowalewska, wicestarosta olkuski.

Pomoc pieniężną dla powiatu na uprzątnięcie śmieci deklaruje również wójt gminy Klucze Norbert Bień. Mimo iż gmina nie może w sposób bezpośredni uczestniczyć w finansowaniu tego przedsięwzięcia, to zapewnia, że przekaże więcej środków na inne zadania powiatowe, m.in. takie jak remonty czy też bieżące utrzymanie dróg.

Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy wreszcie śmieci zostaną uprzątnięte.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Oni to gasili ponad miesiąc
G
Gość
Wszyscy wiedzą czyje to składowisko i kto śmieci przywozil

Ale wszyscy są UMACZANI i cicho sza

Pisowskie oszusty
M
MaxSegregatus
W krajach Unii Europejskiej comiesięczne opłaty za śmieci zasilają lokalne administracje samorządowe które budują i utrzymują publiczne systemy gospodarki odpadami komunalnymi. Jest to tak zwany system naturalnego monopolu gminnego określany jako "in house". Osiągnięcia tego systemu, w którym tylko 10 procent odpadów trafia na składowanie - są podstawą unijnych wymogów dla całej Wspólnoty Europejskiej. U nas aferałowie uparli się aby comiesięczne opłaty polskich rodzin omijały samorządy i zasilały fundusz zysków firm kręcących lody na śmieciach. Wizytówką polskiej gospodarki odpadami są dzikie wysypiska lub płonące odpady na hałdach i w halach... Ekspert ze Szwecji a więc ze wzorcowego kraju wyznaczającego standardy dla całej Unii stwierdza: „fundamentalne znaczenie w sukcesie gospodarki municypalnej ma fakt - że w Szwecji, Danii, Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii i w pozostałych krajach „starej Unii” w których system zadań publicznych realizowany jest przez spółki komunalne, w ramach in-house jest zdecydowanie tańszy. DLATEGO, ŻE Z SAMEJ DEFINICJI SPÓŁKI GMINNE POWINNY BYĆ NON PROFIT, BEZZYSKOWE. W związku z tym, to samo z siebie powinno prowadzić do sytuacji, gdzie na takim rozwiązaniu mieszkaniec gminy tylko zyskuje”… Mimo tej prostej i trafnej diagnozy ilustrującej to na czym polega „polski problem” w odpadach – nadal wielu rżnie głupa, że wystarczy dobrze napisana specyfikacja przetargowa na wyłonienie operatora kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach mieszkańców… Jeśli jedynym zadaniem gmin i ich związków jest ogłaszanie przetargów na wyłanianie tych co chcą wygodnie żyć z comiesięcznych opłat polskich rodzin - to mamy niekończący się wyścig cen według scenariusza - www.pb.pl/czarna-wizja-smieciowa-691523 … Miejmy nadzieję, że w następnej kadencji nastąpi implementacja unijnych zasad systemowych polegająca na przejęciu gospodarki odpadami przez zakłady użyteczności publicznej non-pofit…
J
Jak kolonia
A może tam są te importy z nigerii, niemiec, holandii, uk...
p
pita
Trzeba zatrudnić czwartą firmę która posprząta po poprzednich. Jako zabezpieczenie zabrać domy właścicielom którzy spowodowali zagrożenie.
....
jak w rosji.........................
G
Gość
Gdzie były służby gdy trzeba było reagować kiedy ten proceder się zaczynał?

Gdzie są właściciele firmy/składowiska? W jakim zakresie prawnym odpowiadają za to co po sobie zostawili?

No cóż, jeśli właścicielami były "słupy" to znaczy że od początku to nie była działalność a proceder i chyba prokuratura powinna tu działać?

Potrzeba zdecydowanie więcej informacji - może dłuższy analityczny artykuł?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska