https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najstarszy mur obronny Krakowa może się zawalić. Kto zawinił?

Anna Agaciak
W ubiegłym roku mur podparto palami i osłonięto folią
W ubiegłym roku mur podparto palami i osłonięto folią Adam Wojnar
Ma około 700 lat i bardzo ucierpiał w ubiegłorocznej powodzi. Grozi mu zawalenie. Chodzi o najstarszy krakowski mur obronny przy ul. Paulińskiej na Kazimierzu. Przewodnicy przedstawiają go także jako najdłuższy w mieście.

Już w tamtym roku z muru zaczęły wypadać kamienie. W niektórych miejscach ogrodzenie niebezpiecznie się pochyliło i popękało. Okazało się, że po katastrofalnych opadach mur się miejscami rozspoił od środka.
Gdy zakon augustianów zobaczył, co się dzieje, natychmiast wystąpił do Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa z prośbą o pomoc. Wtedy, ku zaskoczeniu wszystkich, okazało się, że historyczny mur nie widnieje w rejestrze

zabytków

.

Ekolodzy: Kraków ma dostać plan przeciwpowodziowy jak sprzed stu lat! To nie uratuje nas przed powodzią

- W takiej sytuacji nie możemy pomóc. Poradziliśmy więc, aby ojcowie jak najszybciej wnioskowali do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpis - mówi Krystyna Łaciak z biura SKOZK. Krzysztof Stypuła, księgowy klasztoru augustianów, przyznaje, że wpis taki udało się szybko załatwić. Muru w rejestrze nie było przez niedopatrzenie - wpisany był bowiem cały zespół klasztorny. Równocześnie augustianie zaczęli na własną rękę prace przy zabezpieczaniu muru po swojej stronie. - Na własny koszt podparliśmy go palami i okryliśmy foliami - mówi Stypuła.

Halina Rojkowska z biura miejskiego konserwatora zabytków dodaje, że również miasto zabezpieczyło mur, od strony ulicy, przed wypadaniem kamieni. Równocześnie przygotowywany jest projekt profesjonalnych zabezpieczeń. W niektórych miejscach mur trzeba będzie rozebrać i ustawić na nowo, a gdzie indziej je wzmocnić i zaimpregnować przed wilgocią.

Niestety, augustianie nie mają już złudzeń. Ta operacja może kosztować nawet kilka milionów złotych. Pomoc w zdobyciu funduszy obiecał Bogusław Krasnowolski, wiceprzewodniczący SKOZK, podczas uroczystego posiedzenia z udziałem prezydenta RP. Krasnowolski przyznaje, że augustiański mur to cenny zabytek. - Miasto w średniowieczu opasano murem obronnym z czterema bramami i niezbyt licznymi basztami, z których jedna tkwi w klasztorze augustianów - przybliża historię muru.

Wprawdzie dotacja na ratowanie muru nie została jeszcze oficjalnie przyznana (stanie się to dopiero 28 lutego), ale już wiadomo, że prace rozpoczną się w tym roku. - Liczymy, że nastąpi to najpóźniej w czerwcu - mówi Krzysztof Stypuła.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obserwator
Do: gatsby

Nie uważasz, że:
1) jak się rozpocznie prace remontowe to już je trzeba dociągnąć do końca, a skoro to kosztuje kilka milionów, to miło by było mieć plan i finanse zagwarantowane?
2) jak się dotyka zabytku to trzeba mieć pozwolenia a nie robić jak ci się żywnie podoba?
G
Gatsby
"Równocześnie augustianie zaczęli na własną rękę prace przy zabezpieczaniu muru po swojej stronie. - Na własny koszt podparliśmy go palami i okryliśmy foliami - mówi Stypuła. "
-------

to się wykosztowali...choć tylko po swojej stronie. ale i tak trzeba dziękować, że w ogóle kiwnęli palcem
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska