Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na pocztę pod Kętami. Sprawca idzie do więzienia na trzy i pół roku i zapłaci napadniętej kobiecie

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Mężczyzna dostał trzy i poł roku więzienia z napad z nożem na pocztę pod Kętami
Mężczyzna dostał trzy i poł roku więzienia z napad z nożem na pocztę pod Kętami archiwum
24-letni Artaszes O. ma do odsiadki trzy i pół roku więzienia za napad z nożem na niewielką placówkę poczty pod Kętami. Na mocy prawomocnego już wyroku mężczyzna zapłaci 6 tys. zł zadośćuczynienia napadniętej kobiecie, która musiała się długo leczyć z szoku.

b]FLESZ - Rozlicz pit, bo zapłacisz karę[/b]

Mężczyzna, mieszkaniec Katowic, napadu dokonał 18 grudnia 2019 r. Na miejsce przyjechał skodą, której używał na co dzień jako kierowca korporacji Uber. Zamaskowany wszedł do placówki pocztowej, gdy nie było w niej klientów, wyjął nóż i zażądał wydania gotówki. Gdy kobieta odmówiła uciekł z budynku i odjechał. Świadkowie zapamiętali pojazd, bo miał nietypowe tablice rejestracyjne. Gdy mężczyznę zatrzymano w jego mieszkaniu następnego dnia miał przy sobie porcję marihuany. Za jej posiadanie dostał kolejny prokuratorski zarzut i trafił za kratki.

Zdaniem krakowskiego sądu był winny próby rozboju z niebezpiecznym narzędziem, a przestępstwo popełnił w warunkach recydywy, co było okolicznością obciążającą. Mężczyzna odsiedział rok w więzieniu i w systemie dozoru elektronicznego na mocy wyroku katowickiego sądu za kradzież rozbójniczą.

Pokrzywdzona pracownica poczty musiała się długo leczyć z szoku. Bała się potem wychodzić z domu. Dlatego sąd w wyroku dał jej kwotę zadośćuczynienia.

Oskarżony przyznał się do posiadania marihuany na własne potrzeby i samego napadu z nożem, ale bagatelizował zajście. Mówił, że nie chciał skrzywdzić pracownicy poczty. Na skok zdecydował się z powodu trudnej sytuacji finansowej. Za okoliczność łagodząca sąd przyjął przyznanie się do winy, ale sąd nie dostrzegł żalu i skruchy u oskarżonego. W trakcie procesu okazało się, że mężczyzna ma już kolejny wyrok za przestępstwa narkotykowe. W złożonej apelacji obrońca 24-latka przekonywał, że jego klient podczas zajścia dobrowolnie odstąpił od czynu na skutek zachowania pracownicy poczty.

- Gdy powiedziała, że nie ma pieniędzy zrozumiałem, że to co robię jest bardzo złe i z tej placówki wybiegłem. Gry wracałem to cały czas płakałem - opisywał swoje refleksje oskarżony.

Jego obrońca przekonywał, że to świadczyło o czynnym żalu sprawcy i że sam zrezygnował z kontynuacji rozboju. Skoro tak to należy mu wymierzyć niższą karę 3 miesięcy więzienia i zmniejszyć zadośćuczynienie do 2 tys. złotych. Sąd Apelacyjny w Krakowie jednak wyroku nie zmienił na korzyść oskarżonego, jest już prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska