Nareszcie. Przy szlaku na Mogielicę zbudowano dwa parkingi. „Super informacja”

Obydwa parkingi znajdują się na przełęczy Rydza Śmigłego (696 m n.p.m.), skąd rozpoczyna się podejście zielonym szlakiem na Mogielicę (1170 m n.p.m.) oraz Łopień (951 m n.p.m.). Prywatny zlokalizowano bliżej pomnika i wedle informacji Magazynu „Na Szczycie”, który dotarł do właściciela obecnie nie są przewidywane żadne opłaty za korzystanie z niego. Parking ten oferuje miejsca aż dla 100 pojazdów, wysypano go kruszywem, ale wedle relacji korzystających póki co brakuje mu ostatniej warstwy, która wyrównałaby pewne nierówności. Drugi plac znajduje się wzdłuż drogi na Słopnice, poniżej przełęczy. To wielki progres w porównaniu do tego, co było wcześniej – niewielki plac postojowy przy obelisku ku pamięci marszałka Edwarda Rydza Śmigłego i Legionów Polskich mógł pomieścić kilka aut, turyści często parkowali pomiędzy drzewami w pyle i kurzu niszcząc przy okazji zieleń.

- Utworzyliśmy go w trosce o komfort i wygodę turystów a także mieszkańców, którzy po prostu lubią górskie wędrówki. Znajduje się w nim miejsce dla ok. 60 aut – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” wójt Gminy Dobra Benedykt Węgrzyn.

Miejsce powstało przy współpracy samorządu z województwem małopolskim oraz powiatem limanowskim. Kosztował ok. 0,5 mln zł z czego połowę środków z własnego budżetu pokryło województwo, zaś gmina wspólnie z powiatem wyłożyły po 25 procent pozostałych środków.

- To dobry sygnał. Może tych miejsc nie jest jeszcze tyle ile oczekiwaliby turyści, ale postęp jest widoczny. Wspólnie z Powiatem i Gminą Słopnice mamy również w planach modernizację sąsiedniej drogi powiatowej. Przygotowujemy się na realizację tej inwestycji – dodaje wójt Węgrzyn.

Czesław Szynalik, inicjator akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”, a także wielki miłośnik pieszych wędrówek cieszy się na powstanie parkingów przy szlaku na Mogielicę.

- To super informacja. O parkingach i ich potrzebie budowy w Beskidzie Wyspowym mówi się już od dawna. Transport publiczny praktycznie nie istnieje, a turyści muszą mieć gdzie parkować. Teraz liczę na to, że również w innych miejsca podobne miejsca będą powstawać i służyć naszym gościom – komentuje w rozmowie z nami.

Jak dodaje wielkim plusem takich inwestycji będzie również porządek.

- W ciekawszych miejscach jak przełęcz Rydza Śmigłego czy Gruszowiec nareszcie ta kwestia będzie uporządkowana. W obecnych czasach jest to nieodzowne. Oczywiście pewnie znajdą się turyści twierdzący, że obeszliby się bez parkingów, a wszędzie dotrą na piechotę, ale nie ma co się burzyć – podsumowuje Szynalik.

Przełęcz Rydza Śmigłego zwana dawniej przełęczą Chyszówki to świetna baza wypadowa na Mogielicę, najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego, który można stąd pokonać w około półtorej godziny.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku