Pierwszy set meczu z niewygodnie grającą dla Polki Chinką był bardzo wyrównany do stanu 5:5. Wtedy rywalka zaczęła popełniać więcej błędów i krakowianka bezlitośnie je wykorzystała. W drugiej części pojedynku panie zaczęły od wzajemnego przełamywania się. Szybciej nerwy opanowała Radwańska i objęła prowadzenie 4:2. Szansy już z rąk nie wypuściła, po raz pierwszy w karierze pokonując Shuai Peng w dwóch setach. Udowodniła sobie również, że może ograć tę tenisistkę na kortach w USA, co do tej pory było dla niej sztuką nie lada.
Widać symptomy poprawy formy Isi. Przed nią mecz z Gavrilovą, z którą jeszcze nigdy się nie mierzyła. Z pewnością jednak jest faworytką półfinałowego spotkania turnieju Connecticut Open o puli nagród 711 tys. dolarów. Polka stoi przed olbrzymią szansą obrony tytułu w cyklu WTA po raz pierwszy w karierze, do tej pory nigdzie jej się to nie udało.
Kolejnym wyzwaniem będzie rozpoczynający się już w niedzielę wielkoszlemowy US Open.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska