Nie zanosi się na to, by sytuacja miała ulec zmianie. Od kwietnia miasto zlikwidowało izbę. W zamian zleciło prowadzenie "Punktu opieki nad osobami nietrzeźwymi". Konkurs na kierowanie taką placówką wygrało stowarzyszenie Ponad barierami.
Izba dysponowała ponad 20 łóżkami, w punkcie jest ich tylko 6. Nowa placówka nie tylko wielkością różni się od poprzedniej. Trafiać mogą do niej osoby zatrzymane przez policję lub strażników miejskich wyłącznie na terenie Tarnowa. W dodatku mogą odmówić skorzystania z noclegu w punkcie. W kwietniu dowieziono tam 136 osób. - Tylko trzy odmówiły pobytu - mówi Magdalena Osiak, dyrektor Centrum Spraw Społecznych w UMT. W tym samym czasie szpital przeżył nawał pacjentów "pod wpływem". Doliczono się tam ponad 150 takich przypadków.
Miasto twierdzi że nie ma szczegółowych danych, a winą za sytuację w szpitalu obarcza okoliczne gminy. - Trzydzieści procent tych pacjentów może pochodzić spoza Tarnowa - mówi Ryszard Ścigała, prezydent miasta.
Urzędnicy twierdzą, że działający od kwietnia punkt mógłby zaopiekować się również nietrzeźwymi dowożonymi z innych gmin. Pod warunkiem, że okoliczne samorządy partycypowałyby w kosztach jego utrzymania. - Wysłaliśmy pisma do wszy-stkich wójtów i burmistrzów w regionie. Nie odpowiedział żaden - mówi dyrektor Osiak.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!