https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie matura, lecz chęć szczera, zrobi z ciebie... studenta w Nowym Sączu

Alicja Fałek
Polskie prawo zabrania studiowania bez zdanego egzaminu dojrzałości. Tegoroczna matura okazała się jednak za trudna dla wielu młodych mieszkańców Sądecczyzny. Dlatego z rozpoczęciem nauki na uczelni wyższej będą musieli czekać do przyszłego roku
Polskie prawo zabrania studiowania bez zdanego egzaminu dojrzałości. Tegoroczna matura okazała się jednak za trudna dla wielu młodych mieszkańców Sądecczyzny. Dlatego z rozpoczęciem nauki na uczelni wyższej będą musieli czekać do przyszłego roku Paweł Relikowski
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego sprawdza czy Wyższa Szkoła Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu łamie prawo. Chodzi o kontrowersyjny projekt "Matura", z jakiego mogą skorzystać uczniowie, którzy nie zdali egzaminu dojrzałości.

Zainteresowane nim osoby miałyby przez rok dokształcać się na uczelni, w końcu zdać maturę i po dwóch semestrach zacząć studia już na drugim roku (a zatem pierwszy rok studiów odbyliby nie mając do tego prawa). Pomimo tego, że sprawą zajął się resort nauki i szkolnictwa wyższego, uczelnia brnie w swój projekt. Nasi reporterzy wcielili się w rolę maturzysty, który oblał egzamin i skontaktowali się z WSB z prośbą o pomoc. Okazuje się, że uczelnia w dalszym ciągu oferuje absolwentom zakup kursów i wabi możliwością studiowania na drugim roku (zapis rozmowy telefonicznej poniżej).

- W opinii ministerstwa, przyjmowanie "na studia" osób nieposiadających świadectwa dojrzałości, a następnie - po uzyskaniu tego świadectwa - zaliczaniu I roku i wpisywaniu na kolejny, II rok studiów, należy uznać za naruszenie obowiązujących przepisów prawa - mówi Łukasz Szelecki, rzecznik prasowy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Studiować może jedynie osoba, która spełnia warunki rekrutacji ustalone przez uczelnię oraz ma świadectwo dojrzałości - dodaje. Jednocześnie podkreśla, że przepisy o szkolnictwie wyższym nie dopuszczają możliwości odbywania studiów w charakterze "wolnego słuchacza". Władze WSB-NLU najwyraźniej zapisy ustawy rozumieją nieco inaczej.

- Wśród uczniów, którzy skorzystają z naszego kursu na drugi rok studiów zostaną przyjęci tylko ci, co zaliczą wszystkie przedmioty i będą mieć średnią co najmniej 4,0 - mówi dr Dariusz Woźniak, dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Informatyki WSB-NLU. - Pozostali będą mogli studiować na pierwszym roku, ale zwolnieni zostaną z obowiązku zaliczania przedmiotów, które już przerobili na kursie.

Dodaje, że o tym, kto trafi bezpośrednio na drugi rok studiów ma decydować dziekan. Przyznaje też, że w sprawie kursu dzwoniło już wielu chętnych i są pierwsze zgłoszenia.

Taki sposób pozyskiwania przyszłych studentów na innych uczelniach jest nie do przyjęcia. Sądecka PWSZ powołując się na ustawę o szkolnictwie wyższym w poczet studentów zalicza tylko tych, którzy egzamin dojrzałości mają w garści.
- Na zajęcia z wybranych przedmiotów mogą też uczęszczać wybitnie uzdolnieni uczniowie szkół średnich, głównie olimpijczycy. Po zaliczeniu materiału otrzymują zaświadczenie, na jego mocy mogą ubiegać się o zwolnienie z egzaminu z danego przedmiotu na pierwszym roku studiów - mówi dr Janusz Pater, prorektor PWSZ ds. studenckich. - Nie ma jednak możliwości, aby w ten sposób zaliczyć cały rok i studia zaczynać poziom wyżej.

Zdania tegorocznych maturzystów w sprawie oferty kursu WSB-NLU są podzielone. Wszystko zależy od tego, czy ktoś zdał egzamin dojrzałości, czy też go oblał. - To fajny pomysł, przynajmniej nie traci się roku - mówi Alicja Pawłowska z Nowego Sącza, tegoroczna maturzystka, którą we wrześniu czeka egzamin poprawkowy.

Jako niesprawiedliwe określa to z kolei Edyta Hejmej, tegoroczna absolwentka II LO z Nowego Sącza. - Matura była trudna, ale każdy miał tyle samo czasu, żeby się do niej dobrze przygotować - zauważa dziewczyna. - Po co więc miałaby być matura, skoro i bez niej można by się było dostać na studia? - zastanawia się.

Ministerstwo zapewnia, że sprawę wnikliwie zbada. Na reakcję trzeba jednak czekać przynajmniej do jesieni.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Półtora chłopa
Pisząc o arogancji, mam na myśli nielicznych wykładowców krakowskich, którzy cierpią z powodu przyjazdów na wykłady do takiego zaścianka jak Nowy Sącz. A niewdzięczne matoły nie umieją docenić takiego poświęcenia...
P
Półtora chłopa
Zapomniałeś napisać o arogancji krakowskich wykładowców na PWSZ, którzy olewają wykłady i studentów (Oczywiście nie wszyscy! Szacunek m.in. dla dra Wrony, Maślanki, i innych - także miejscowych, którzy traktują swoją pracę poważnie) A panie w sekretariacie to już przechodzą same siebie - odechciewa się studiowania jak trzeba tam wejść.
Po co te ankiety, jak i tak nic/nikt się nie zmienia?
P
Półtora chłopa
Zapomniałeś napisać o arogancji krakowskich wykładowców na PWSZ, którzy olewają wykłady i studentów (Oczywiście nie wszyscy! Szacunek m.in. dla dra Wrony, Maślanki, i innych - także miejscowych, którzy traktują swoją pracę poważnie) A panie w sekretariacie to już przechodzą same siebie - odechciewa się studiowania jak trzeba tam wejść.
Po co te ankiety, jak i tak nic/nikt się nie zmienia?
P
Póltora chłopa
Zapomniałeś napisać o arogancji krakowskich wykładowców na PWSZ, którzy olewają wykłady i studentów (Oczywiście nie wszyscy! Szacunek m.in. dla dra Wrony, Maślanki, i innych - także miejscowych, którzy traktują swoją pracę poważnie) A panie w sekretariacie to już przechodzą same siebie - odechciewa się studiowania jak trzeba tam wejść.
Po co te ankiety, jak i tak nic/nikt się nie zmienia?
l
londyński rezydent
Na zmywaku? Aha, masz arogancję typową dla absolwentów Wsb :D
S
Studentka WSB
Do martinoff salon24.lp
A ja nie musiałam kupować bo mam stypendium :))
I... wysoką średnią :P
n
naukodajka
Edukacyjna prostytucja. Tyle w temacie
P
Peter
To jest zanizanie poziomu, szkole nie zalezy na nauce, ale na pieniadzach. To powinno byc nielegalne i natychmiast zdelegalizowane. Jak tu sie dziwic, ze po takich szkolach wucodza tumani, co pisac nie potrafia, a juz nie mowiac o liczeniu. Widocznie dyrektor tej szkoly kupil sobie swoje wykrztalcenie i tak samo chce traktowac mlode pokolenie
m
martinoff salon24.lp
a ja jestem za. Kupiłem tam wykształcenie i teraz siedzę sobie w Londynie.
b
była studentka WSB
"Po szkole Pawłowskiego National Louis University można co najwyżej paść krowy !!"
Jak komuś się nie chce przyłożyć, to każda uczelnia jest do d..... Jeżeli ktoś jest oporny na wiedzę to nikt to mu jej łopatą nie włoży do głowy.
Wykładowcy WSB biją na głowę wielu wykładowców państwowych uczelni...
B
Była sobie raz studentka
WSB - NLU to uczelnia, która zdziera z ludzi kasę. Idzie im coraz gorzej, w związku z tym szukają łatwiejszej drogi na podreperowanie swojego budżetu. Obniżenie wymogów wobec studentów świadczy o niskim poziomie tej uczelni. Może generalizuję, ale większość młodych ludzi studiuje. Szkoda tylko, że po studiach nie ma dla nich pracy.
a
abiturientka
Jak matura za trudna to pasać owieczki. I dopłaty unijne są :-P
p
pasterka
Chyba jest marna szansa, że ktoś kto nie zdał matury osiągnie średnią 4.0.
A później rządzi mną taki "mądry" dyrektor. Eh, zeszła na psy ta nasza nauka - coraz więcej durniów z papierkiem.
Wydaje mi się, że większy pożytek z dobrego pastucha niż z głupiego zarządzającego.
z
zupełna marnota
Po szkole Pawłowskiego National Louis University można co najwyżej paść krowy !!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska