Jedziemy do Czarodziejskiego Lasu - Andrzejek wyraźnie się ucieszył. - Do jakiego lasu? - mama nie kryła zaskoczenia. - Do Czarodziejskiego, tam na górze - wyjaśnił maluch, wskazując jednocześnie na mapę stacji Master Ski w Tyliczu.- No, rzeczywiście. Jest Czarodziejski Las - przytaknęła mama.
Czy malowniczo położona stacja kusi narciarzy tylko owym lasem? Nie. Odnajdziemy tu m.in. dziewięć tras, w tym nartostradę o długości 1350 m, Fun Park, Snow Park, poletko do jazdy na sankach i zimowy plac zabaw, a także krzesełko i parę wyciągów. I to się podoba narciarzom. Nic więc dziwnego, że chętnie zaglądają na północne zbocza ponad Tyliczem. Bardziej doświadczeni wybierają stoki średnio-trudne, a także specjalnie przygotowywaną trasę do jazdy na „tyczkach”. Mniej wprawni mogą szusować po łagodniejszych częściach ośrodka. Najmłodsi mogą zaś spędzić dzień w specjalnym zimowym przedszkolu. Master Ski Tylicz to urocza stacja rodzinna, idealne miejsce do nauki i doskonalenia jazdy. Jest tu również szkółka narciarska i snowboardowa, wypożyczalnia oraz serwis, a także karczma. A w niej m.in. pyszna, domowej roboty szarlotka.
- Świetne miejsce na wypoczynek, regenerację i nabranie sił witalnych. Do tego piękne krajobrazy, malownicze stoki i doskonała zabawa - kuszą gospodarze ośrodka. I nie ma w tym krzty przesady.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Rolnicy mają dość. “Stop syfowi z zagranicy”