https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Feliks Szajnert, ceniony aktor Teatru im. Juliusza Słowackiego. Miał 79 lat

Małgorzata Mrowiec
Feliks Szajnert - aktor teatralny, filmowy i grający w serialach telewizyjnych - zmarł w sobotę (6 lipca) po długiej walce z chorobą. O śmierci aktora poinformował krakowski Teatr im. J. Słowackiego, z którym był on związany przez lata.

W opublikowanym przez teatr komunikacie czytamy:

"Zmarł Feliks Szajnert. Wspaniały, niezapomniany aktor Teatru Słowackiego. Jego siła, witalność, kreatywność i dowcip sprawiały, że myśleliśmy, że będzie z nami zawsze, że jest nieśmiertelny. Dzisiaj okazało się, że nie jest. Dzisiaj - jak Felek-Guślarz sam mówił w „Dziadach” – ciemno wszędzie, głucho wszędzie... Felku, choć zmagałeś się z ciężką chorobą, z całą mocą wierzyliśmy, że wrócisz na scenę. Że stworzysz kolejne wielkie role, że staniesz z nami podczas braw, że rozśmieszysz nas kolejnym dowcipem w garderobie. Że dalej będziesz z nami. I jesteś z nami, i będziesz zawsze. Ale już inaczej... Składamy najszczersze kondolencje najbliższym Feliksa. Sami pogrążeni w bólu, smutku i złości. Bo to za wcześnie. Bo to nie tak miało być... Reszta jest milczeniem".

Feliks Szajnert w listopadzie skończyłby 80 lat - urodził się 5 listopada 1944 w Czarsku (obecnie Kazachstan). W 1965 roku ukończył studia na Wydziale Aktorskim PWSTiF w Łodzi. Współpracował m.in. z teatrami: im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, Dolnośląskim w Jeleniej Górze, im. Stefana Jaracza w Olsztynie, Dramatycznym w Szczecinie, Teatrem Ludowym w Krakowie. Od 1974 r. związany był z Teatrem im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.

W 1983 roku otrzymał Srebrny Krzyż Zasługi oraz odznakę "Zasłużony Działacz Kultury", a w 2012 roku został odznaczony Brązowym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Zagrał w kilkudziesięciu filmach, sztukach teatralnych i serialach telewizyjnych, oglądała go też publiczność Teatru Telewizji.

W maju 2022 r. Feliks Szajnert świętował 55-lecie pracy artystycznej. Natomiast w październiku tego samego roku przeszedł ciężki udar mózgu, po którym przeszło miesiąc spędził w szpitalu, a następnie wymagał intensywnej długotrwałej rehabilitacji, która była walką o sprawność. Choroba przerwała jego pracę.

Projekt CPK zostaje, jednak będzie zmodyfikowany

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska