https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie w Wadowicach. Tu w końcu ktoś zginie!

Robert Szkutnik
Mieszkańcy Wadowic domagają się budowy bezpiecznego przejścia na drodze krajowej nr 28 do Suchej Beskidzkiej. Radny Henryk Odrozek (na zdj. z prawej) pokazuje  niebezpieczną dla pieszych zebrę
Mieszkańcy Wadowic domagają się budowy bezpiecznego przejścia na drodze krajowej nr 28 do Suchej Beskidzkiej. Radny Henryk Odrozek (na zdj. z prawej) pokazuje niebezpieczną dla pieszych zebrę Robert Szkutnik
Mieszkańcy gminy Wadowice domagają się poprawy bezpieczeństwa na przecinających ją dwóch drogach krajowych i jednej powiatowej. Twierdzą, że to cud, że nie doszło na nich do wypadku śmiertelnego. Chodzi o "krajówki" nr 52 Wadowice-Bielsko i nr 28 Wadowice-Sucha Beskidzka oraz o drogę powiatową w kierunku Stryszowa. - Na ulicy Zegadłowicza w okolicach Lidla trzeba mieć oczy dookoła głowy - mówi Marek Studnicki z Wadowic, mieszkaniec pobliskiego osiedla.

Na niebezpieczne odcinki zwracają uwagę także mieszkańcy Kleczy Dolnej i Górnej, szczególnie na brak chodnika przy drodze powiatowej do kamieniołomu w Barwałdzie.- Tam naprawdę strach iść pieszo dorosłemu, a co dopiero dzieciom do szkoły - mówią mieszkańcy.

W obu sołectwach zbierano właśnie niedawno podpisy w sprawie wykonania chodnika. Swoją petycję w tej sprawie mieszkańcy skierowali do starostwa i gminy Wadowice.- Było w tej sprawie kolejne zebranie wiejskie. Na razie skończyło się na obietnicach - mówi Kamil Świątek z Kleczy Górnej. Dodaje, że starosta zapowiedział, że wszystko zależy od tego, czy w budżecie będą pieniądze i czy uda się mu dogadać z gminą, aby wspólnie realizować taką inwestycję. - Trzeba coś zrobić. Tu już wywracały się ciężarówki z głazami - dodaje Świątek.

Mieszkańców w ich boju o bezpieczne drogi wspierają niektórzy radni. Mateusz Klinowski przygotował nawet projekt uchwały, w której domaga się nie tylko budowy chodnika przy drodze powiatowej. Żąda też budowy takiego chodnika pod wiaduktem kolejowym w Kleczy Dolnej i poprawy bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych opodal szkoły w Kleczy Dolnej.

- Kwestie bezpieczeństwa na drogach nie były nigdy przedmiotem specjalnego zainteresowania rady gminy. Stąd wieloletnie zaniedbania w tym względzie - mówi radny Mateusz Klinowski.

Dodając, że dziwi się, że część radnych wcale nie dostrzega tego problemu. Z kolei na niebezpieczne przejścia dla pieszych przy ulicy Zegadłowicza, czyli krajowej drodze 28, zwrócił uwagę radny Henryk Odrozek. Jak przypomina, w ostatnim czasie w okolicach sklepu Lidl przy skrzyżowaniu z ulicami Polną i Bałysa doszło do trzech potrąceń pieszych. W jednym z wypadków ucierpiały aż dwie osoby.

W związku z tym przygotował projekt uchwały, w którym domagał się, aby to burmistrz miasta zajęła się tym problemem. Jednak projekt przepadł w komisji. Zadecydował głos wiceprzewodniczącego rady miasta Józefa Cholewki.

- Sprawa jest już załatwiona. Była wizja lokalna w tym miejscu z udziałem policji, Urzędu Miasta i starostwa, a także dyrekcji dróg z Krakowa. Taka uchwała to tylko niepotrzebne sianie zamętu - mówi Józef Cholewka, który przekonuje, że także jemu zależy, żeby przejścia były bezpieczne.

Opozycja ripostuje. - Uważam, że tak ważne sprawy powinno się załatwiać uchwałą, bo z obietnic łatwo jest się wycofać - mówi radny Henryk Odrozek. Dodaje, że mieszkańcy uważają, że sprawa przejść dla pieszych czy chodników dotyczy wszystkich- i opozycji, i rządzących.

Jest nadzieja, że z tej wymiany zdań uda się osiągnąć coś konkretnego. - Zostało ustalone, że zlikwidowane zostaną dwa przejścia na ul. Zegadłowicza, w ciągu drogi nr 28, a w zamian powstanie jedno przejście, zlokalizowane pomiędzy dotychczas istniejącymi przejściami - mówi Iwona Mikrut, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Krakowie.

GDDKiA obiecuje opracować projekt organizacji ruchu i wykonać przejście w nowym miejscu. Urząd Miasta w Wa-dowicach z kolei zobowiązał się do ustawienia dodatkowego oświetlenia ulicznego.

W przypadku wiaduktu w Kleczy nie ma natomiast dotąd żadnych ustaleń. GDDKiA od lat stoi na stanowisku, że wiadukt powinna przebudować kolej, bo jest to jej własność.

Napisz do autora:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bober
O, jeden radny, co widzi problem.
m
marysia
E tam drogi! Dorzucić drugie tyle kasy co na te drogi i postawić pomnik papieża na tym pięknym ryneczku. Wadowicom należy się kolejny piękny pomnik, byle by nie tani, bo to wstyd no i wieczne potępienie w piekle!
J
Jano
Gminna władza widzi tylko to co zobaczy z okna urzędu. Reszta ją nie interesuje. Lepiej ludziom puszczać na palcu codziennie "Ukochane moje miasto Wadowice..." , trzymać się kurczowo stołków i walczyć ze wszystkimi , którzy myślą inaczej i chcą zrobić inaczej. A wystarczy przejść się po mieście, zobaczyć co można poprawić od zaraz. Gdzie można poszerzyć drogę aby np. przejście dla pieszych było z wysepką na środku. Takie rozwiązanie na pewno poprawi bezpieczeństwo pieszych na drodze. Tam gdzie trzeba było to uzgodnić ze Starostwem Powiatowym i GDKiA, już powinno to być dawno zrobione. A inwestycja winna być zrealizowana. Ale po co, lepiej przebudowywać ryneczek w nieskończoność. Władza liczyła, ze przy okazji budowy BDI przez Wadowice załatwi problem obwodnicy miasta od południowej strony i stąd w planach przestrzennego zagospodarowania miasta wyznaczone zostały tereny na południu Wadowic. Ale ich koncepcja runęła jak domek z kart, kiedy okazało się , że projektowana BDI to droga szybkiego ruchu ze zjazdami do miast. Stąd całe wysiłki w protestach i nie zgadzaniu się na wariant południowy drogi. Gminie jakby zależało na bezpieczeństwie w ruchu drogowym w mieście to dawno już rozwiązaliby problem z wybudowaniem odcinka drogi do Suchej Beskidzkiej np. po starym nasypie kolejowym od ronda przy moście do Dzwonka. Ile to już lat minęło od budowy ronda przy moście na Skawie i obwodnicy północnej? I dalej nic. Z GDKiA oraz powiatem i województwem nie można się dogadać? No tak jak się idzie na wojnę w sprawie BDI to trudno liczyć na przychylność w innej sprawie. Zdaje mi się, że chytry sam się przechytrzył, albo to ogólna niemoc lub jeszcze coś innego?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska