A gdy już referendum się odbyło, gdy zwyciężyła demokracja - prezydent zmienił front. Polityk do niedawna świetnie wyczuwający nastroje społeczne przeszedł do obozu pokonanych i celebrację swojej porażki przeniósł na arenę ogólnopolską.
Majchrowski nie porzuca igrzysk. Ma je zrobić Zakopane
Wywiad jakiego udzielił Janinie Paradowskiej w radiu TOK FM jest tego dobitnym przykładem. Jest też zapisem potknięć i upadków. Oto kilka z nich:
1. Prezydent ogłosił: mieszkańcy Krakowa są - powiedzmy to delikatnie - niemądrzy. Podjęli bowiem "głupią decyzję". To może zmienić logikę jesiennych wyborów - zamiast mieszkańcy prezydenta, prezydent niech wybierze sobie mądrzejszych mieszkańców. Bęc!
2. Prezydent zadał standardowe pytania ludzi, którzy nie chcą rozumieć świata: kto za tym stoi i komu to służy? I ustalił winnych. Na pierwszym miejscu jego listy znalazła się prasa, ze szczególnym uhonorowaniem gazet wydawnictwa Polskapresse. Jakby ktoś nie wiedział, chodzi o "Gazetę Krakowską" i "Dziennik Polski". Trudno z tym dyskutować. Politycy od zarania demokracji są ofiarami mediów, a to "mainstreamowych", a to "smoleńskich", a to "polskapressowych". Bęc!
3. Pan prezydent: "Z jednej strony pokazuje się opinie ekspertów. Z drugiej jest grupa młodych ludzi, którzy nic jeszcze w życiu nie zrobili, ale są przeciwko. Oni mówią, oni nadają ton". No, to nas pan prezydent nie czytał. Nie dostrzegł np. na łamach "Gazety Krakowskiej" eksperta w sprawach igrzysk, ich kosztów i korzyści z nich płynących - prof. Marka Kozaka (był przeciw). Nie zauważył też tekstu autorstwa Mateusza Zmyślonego, eksperta komitetu "Kraków 2022" (za, za, za!). A na dodatek prezydent pozwolił sobie na pogardliwy ton w stosunku do młodych (spokojnie, mnie to osobiście nie dotyka - rocznik 57). To już bardzo niski lot. Podwójne "bęc"!
4. Idea igrzysk w Krakowie upadła, ale prezydent jak królika z kapelusza wyciągnął Zakopane. Panie prezydencie, na Boga, pan naprawdę wierzy, że tam w ogóle cokolwiek można? Igrzyska w mieście, w którym nie udaje się od lat nic - przecinek - nic (nawet organizacja Sylwestra)? W mieście z cudowną górą w samym centrum - tyle, że nieczynną, mieście zadymionym jak Manchester w połowie XIX wieku, mieście protestów przeciw wszystkiemu, mieście z burmistrzem, który nie radzi sobie z samowolą budowlaną syna (słynne schody), mieście z kraterem na Krupówkach??? Zresztą: Zakopane już ubiegało się o igrzyska. Pamięta Pan z jakim skutkiem? Zero głosów. Bęc!
5. Na pytanie, dlaczego referendum nie odbyło się wcześniej, prezydent odpowiedział, że najpierw trzeba było zrobić wyliczenia kosztów i korzyści, a dopiero później poddać projekt ocenie mieszkańców. No to pytam: na jakiej podstawie - skoro wyliczeń nie było - została podjęta decyzja, że o igrzyska warto się ubiegać? Kto bez rachunku kosztów i zysków, bez pytania obywateli, podjął starania o igrzyska? Kto nie wiedząc, jaki będzie ostateczny rachunek, wynajął szwajcarską firmę, opłacił ekspertów, zapłacił za logo?
Jakież to polskie, ułańskie, pełne fantazji i wiary, że jakoś to będzie. Tylko, że młodzi (i nie tylko) ludzie, o których Pan myśli i mówi z pogardą są inni niż pańskie (i moje) pokolenie, myślą inaczej, rozumieją inaczej. Takiej polskości już nie chcą. Być może - pana też. Bęc!
Wyniki referendum w Krakowie. Sprawdź, jak głosowano w Twojej dzielnicy [DANE, WYKRESY]
Zamiast płakać nad igrzyskami - róbcie swoje [KOMENTARZ]
I bez igrzysk mamy prawo liczyć na wielkie inwestycje. Politycy muszą tego dopilnować
Podhale rozczarowane decyzją Krakowa. "To wielka strata"
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+