Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalne billboardy w Nowym Sączu to plaga

Iwona Kamieńska
Straż miejska może usunąć plakaty, ale nie billboardy
Straż miejska może usunąć plakaty, ale nie billboardy fot. archiwum Straży miejskiej
500 zł kary zapłacił krakowianin, właściciel klubu nocnego przy ul. Jagiellońskiej, za reklamy swojego lokalu rozwieszone bez zezwolenia. Rozwiesił plakaty i ustawił z nimi na ulicy tzw. kobyłkę. Natychmiast, jak twierdzi, interweniował patrol straży miejskiej. Trzeba było wszystko usuwać.

Biznesmen postanowił więc zareklamować się legalnie. Wybrał sobie billboard z napisem "do wynajęcia" przy ul. Tarnowskiej, zadzwonił pod wskazany numer i wynajął miejsce na reklamę. Po kilku dniach jednak właściciel billboardu oświadczył mu, że reklama będzie demontowana.

Czytaj także: Nowy Sącz: ocieplenie domów podzieliło lokatorów

- Przyczepił się tym razem nadzór budowlany i zarząd dróg, bo stelaż pod billboard nie miał pozwolenia na budowę i stał w pasie drogowym - relacjonuje krakowianin. - Dlaczego tylko moja reklama musiała zniknąć, a nie inne ustawione na takich samych zasadach? W miejskim inspektoracie nadzoru budowlanego dowiedział się, że w Nowym Sączu stoi kilkadziesiąt innych nielegalnych billboardów.

Próbowaliśmy to potwierdzić. Zastępczyni nieobecnej szefowej placówki nie była nam w stanie podać liczby, ale przyznała, że owszem - nielegalne billboardy stoją w Nowym Sączu i trudno doprowadzić do ich likwidacji, bo właściciele często nie reagują na nakaz rozbiórki, grzywien nie płacą, a postępowanie komornicze trwa. Póki się nie zakończy - reklama więc stoi.

- I ktoś na niej zarabia, kpiąc sobie z urzędowych decyzji - dziwi się biznesmen z Krakowa. - Wynika z tego, że w Nowym Sączu opłaca się mieć w nosie nakazy rozbiórki i grzywny. O problem zapytaliśmy w straży miejskiej. - Możemy reagować na nielegalne plakaty i "kobyłki", ale w sprawie billboardów w pasie drogowym nie mamy uprawnień do interwencji. To kompetencja zarządu dróg. Jeśli chodzi o nasze działania, wszystkich traktujemy jednakowo - zapewnia Dariusz Górski, zastępca komendanta SM.

- W ubiegłym roku z inicjatywy zarządu dróg udało się wymusić usunięcie kilku billboardów, ale to rzeczywiście problem, bo w ich miejsce natychmiast pojawiają się nowe - przyznaje rzeczniczka magistratu Małgorzata Grybel.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że ekspresowo usunięta reklama dotyczyła klubu ze striptizem i stała na ul. Tarnowskiej opodal kościoła. - Może do głosu doszła "siła wyższa"? - żartuje Krzysztof Gajdosz z osiedla Zabełcze.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Okradał piwnicę i znalazł majątek!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska