Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodziewana przemiana gospodarza domu

Tadeusz Płatek
Pewien zarządca nieruchomości na Olszy zawsze chodził w dresie. Ten wygodny, sportowy strój zapewniał mu swobodę ruchów w trakcie wykonywania codziennych obowiązków. Był to dla niego strój nieodzowny, mimo że nieruchomość, którą się opiekował, zaliczała się do tzw. klasy premium, czyli były w niej windy, duże tarasy, oranżerie, słowem takie coś jak na osiedlu Europejskim, tylko bez korków i w nieporównywalnie lepszej lokalizacji.

Dres pana P. nie licował z powagą urzędu tak bardzo jak np. garnitur, co zawsze, niezależnie od okoliczności dodaje konsjerżowi powagi, ale P. pełnił służbę sumiennie, na klatce było czysto, żarówki świeciły się w komplecie, a papiery leżały w porządku.

Pewnego razu zobaczyłem P. odmienionego. Powiedzieć, że był wystrojony jak stróż w Boże Ciało, to ledwie musnąć rąbka eufemizmu. Spodnie miał odprasowane w kantkę, koszulę białą jak bałwan w Jaworkach, krawat typu śledź zwisał z jego szyi prosto jak podatek liniowy, a lakierki blaskiem odbitym świeciły, że ho, ho!

- Czy to jakaś specjalna okazja? - zapytałem nieśmiało, bo wnosząc z ubioru równie dobrze mogło chodzić o wesele albo pogrzeb, w każdym razie okazję wagi nie mniejszej.

- Tak, proszę pana. Dostałem bilety na mecz Wisły!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska