- To ukłon w stronę tych chorych, którzy mają problemy z dotarciem do szpitala. Większość pacjentów z zaburzeniami psychicznymi jest zależna od rodzin. A te nie zawsze mogą lub chcą pomagać - tłumaczy Aldona Świętojańska, ordynator oddziału psychiatrycznego w chrzanowskim szpitalu. Na realizację usługi szpital dostał 34 tysiące złotych z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Do dyspozycji chorych w pogotowiu czeka trzech lekarzy, terapeuta, dwóch psychologów oraz pielęgniarka środowiskowa. Z ich pomocy skorzystała między innymi matka 30-letniego chrzanowianina.
- Adaś miał bardzo stresująca pracę. Żona go zostawiła i zabrała dziecko. Choć minęły już dwa lata, chłopak nie może się pozbierać. Depresja wciąż postępuje - opowiada kobieta. Samotna i schorowana nie ma sił, by dojeżdżać z drugiego końca miasta do lecznicy na kontrole czy po recepty na leki dla syna.
- Syn nie chce wychodzić z domu. Psycholog, który go odwiedza, pomału pomaga mu wyjść na prostą - zaznacza kobieta. Wierzy, że jej syn wkrótce znów nabierze chęci do życia.
Aldona Świętojańska podkreśla, że specjaliści z Chrzanowa pomagają głównie chorym na schizofrenię, psychozę czy nerwicę.
Przyznaje, że w ciągu ostatnich kilku lat znacznie wzrosła liczba mieszkańców powiatu mających problemy psychiczne. - Stresująca praca, życie w biegu, niepewna przyszłość przytłaczają ludzi. Bezradność objawia się często psychozą - wyjaśnia ordynator Świętojańska.
O usługę środowiskową lekarze psychiatrzy zabiegali od wielu lat. Rodziny chorych bardzo często mają problem, by wyciągnąć schizofrenika do lekarza. - Ta choroba ma to do siebie, że chory nie czuje, że jest chory - zaznacza szefowa chrzanowskiego oddziału psychiatrii. Odwiedziny w domu pacjenta pozwalają zaoszczędzić jego bliskim także wstydu. Choć pomału choroby psychiczne przestają być tematem tabu, niektórzy nadal boją się, że ktoś znajomy zobaczy ich, jak przekraczają progi oddziału psychiatrycznego.
Często zdarza się też, że osoba kwalifikuje się do leczenia szpitalnego, jednak nie wyraża na nie zgody. Jeśli stwarza bezpośrednie zagrożenia dla swojego życia oraz bliskich, wówczas na prośbę rodziny może być skierowana na leczenie przez sąd. Takich osób z sądowym przyzwoleniem na leczenie jest na chrzanowskim oddziale wiele. Od 2006 roku w szpitalu funkcjonuje oddział psychiatryczny. Mieści się tam dwadzieścia sześć łóżek. Wszystkie są zajęte.
W przyszłym roku w podziemiach szpitala, pod pawilonem H ma powstać oddział dzienny. - Chorzy będą mogli od samego rana do popołudnia spędzać tam czas pod okiem psychologów, lekarzy i terapeutów. Na noc będą wracać do domu - tłumaczy szefowa oddziału psychiatrycznego. Z tej formy pomocy będą mogli korzystać ci chorzy, którzy nie wymagają całodobowej kontroli.
Mieszkańcy Chrzanowa doceniają, że formy pomocy psychiatrycznej są poszerzane.
- Depresja czy nerwica może dotknąć każdego, niezależnie od wieku. Dobrze, że na miejscu można znaleźć fachową pomoc - zaznacza Piotr Rożek z Chrzanowa.
Ordynator Aldona Świętojańska podkreśla, że każdą chorobę psychiatryczną można skutecznie leczyć.
Śmiertelny wypadek w Bydlinie. Dwie osoby roztrzaskały się na drzewie [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!