- Trwa procedura mająca na celu uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy nowej drogi startowej. Czekamy na decyzję - poinformowała nas Monika Pabisek, rzeczniczka krakowskiego portu lotniczego.
To drugie podejście do uzyskania decyzji środowiskowej, a tym samym lokalizacyjnej dla nowego pasa startowego w Balicach. Za pierwszym razem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie nakazała uzupełnienie dokumentacji i przeprowadzenie dodatkowych analiz, dotyczących m.in. remontu istniejącego pasa startowego, To ucieszyło mieszkańców okolic lotniska protestujących przeciwko inwestycji, którzy uważają, że możliwy jest remont obecnej drogi startów i lądowań.
Potem sprawa została przeniesiona do Kielc i to tamtejszy RDOŚ ma teraz analizować nowy raport.
Według naszych informacji władze lotniska podtrzymują stanowisko, że najkorzystniejszy wariant to budowa nowego pasa, lekko odchylonego od obecnego.
Decyzja o takim rozwiązaniu zapadła ponad dwa lata temu temu. Przygotowania do tej inwestycji rozpoczęły jeszcze poprzednie władze Balic, a po zmianie zarządu kontynuowano je i podtrzymano pomysł poprzedników. Nowy pas będzie miał 2,8 tys. metrów długości, co pozwoli na starty i lądowania boeingów 787 (dreamliner). Koszty inwestycji oszacowano wstępnie na 250 mln zł.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Emerytury dla matek - kto będzie je dostawał?
