https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: busiarze zarzucają miastu łamanie prawa

Wojciech Chmura
Przewoźnik płaci spółce RDA za odjazd ze stanowiska z rozkładem i za głośną zapowiedź
Przewoźnik płaci spółce RDA za odjazd ze stanowiska z rozkładem i za głośną zapowiedź Wojciech Chmura
Przewoźnicy korzystający z przystanków początkowych na byłym dworcu PKS protestują przeciw zbyt wysokim, ich zdaniem, stawkom za odprawy autobusów. Nowe opłaty narzuciła krakowska spółka Regionalny Dworzec Autobusowy, która przejęła obiekt po likwidacji sądeckiej spółki transportowej.

Administrator żąda za jedną odprawę od 8,50 (bus zabierający do 25 pasażerów) do 24,60 złotego (bez względu na liczbę przewożonych osób). Wcześniej stawki były o kilka zł niższe.

Ustawa o transporcie publicznym narzuca na samorząd lokalny posiadający dworzec sztywną stawkę 1 zł za odprawę na przystanku początkowym. Taką opłatę za każdy odjazd z dworca płacą busiarze w Limanowej. Nowym Sącz właścicielem dworca nie jest, ale winien czynnie uczestniczyć w procesie ustalania opłat i upubliczniać efekty negocjacji z właścicielem. Zdaniem przewoźników, miasto z tego obowiązku nie wywiązuje się należycie i nie dba o interesy sądeckich firm.

- Pytałem kilka dni temu prezydenta Ryszarda Nowaka, czym kierował się sądecki samorząd, godząc się na drastyczne podwyżki stawek narzucone przez RDA. Otrzymałem tylko wymijające odpowiedzi - żali się Mariusz Miąsko, prezes Zrzeszenia Prywatnych Przewoźników Osobowych "Ziemia Sądecka". W piśmie do wojewody Jerzego Millera nazwał te odpowiedzi mętnymi i nic nie wnoszącymi. Dlatego wystąpił do wojewody, aby objął nadzorem prawnym poczynania gminy Nowy Sącz.

- "Brak właściwej reakcji ze strony prezydenta rodzi uzasadnione podejrzenie, że gmina Nowy Sącz zrezygnowała z ustawowej roli organizatora publicznego transportu zbiorowego. Stan taki jest ciężkim naruszeniem prawa" - czytamy w piśmie do Jerzego Millera.
Władze Nowego Sącza przekonują, że wciąż trwają negocjacje ze spółką RDA. Dlatego nie chcą ujawniać szczegółów.
- Prezydent zdaje sobie sprawę, że obecne stawki są zbyt wysokie i będzie czynił wszystko, aby je obniżyć - odparła Małgorzata Grybel z biura prasowego prezydenta Nowaka.

Mariusz Miąsko: - Wiele firm może nie wytrzymać finansowo wysokich opłat. W ostatnich miesiącach lokalni przewoźnicy próbowali się jakoś zbilansować, ale nie wszystkim to się udało. Niektórzy sygnalizują już straty po kilkanaście tysięcy zł i możliwość zamknięcia firm.

Przewoźnicy z uwagi na dużą konkurencję wykluczają podwyżkę cen biletów, która uwzględniłaby wzrost opłat dworcowych. Z tego powodu nie chcą również rezygnować z odjazdów z RDA.

Robert Małek z firmy MARPOL, należącej do brata Ryszarda, podkreśla, że jej autobusy odjeżdżają z dworca około 1200 razy w miesiącu. To mniej więcej średnia odjazdów autobusów innych firm. - Jeździmy na krótkich trasach, maksymalna cena biletu to 4,5 złotego. Opłaty za odprawy nas teraz zjadają. Sytuacja robi się bardzo trudna i długo tak nie pociągniemy - wylicza.

Mimo prób nie udało się nam skontaktować z przedstawicielem spółki Regionalny Dworzec Autobusowy.

Jesienny śnieg spadł w Małopolsce - zobacz zdjęcia nadesłane przez Internautów. Przysyłajcie zdjęcia oraz informacje adres [email protected].

Pożar w Bielanach, spłonęło 19 samochodów [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zuza
@martinoff salon24 --a może według Rysia-sądeczanie siedzą w domu albo wogóle ich nie ma haha dobrze to ująłeś
n
nowosądeczanin
A może pasażerowie są współwinni jeżeli wsiadają do przeładowanego busa.
B
BubaNs
Busy niekiedy wyglądają w kiepskim stanie technicznym zabierają więcej osób łamiąc prZy tym prawo i zagrażają bezpieczeństwu pasażerów! Jeżeli Busiarze mają problem to trzeba im współczuć? chyba nie bo jeżeli jest wolny rynek i każdy chce zarabiać to niech się dędostosuje PKS padł bo też miał wysokie koszta a oprócz tego busiarzy na karku co zwijali pasażerów! O tym się nie mówi! Współczuje się drpbnym cwaniaczkom co mają błache problemy. Ile razy się widziało na drodze Busy w ścisku zaparowane szyby nikt nic nie wiem nikt nic nie widzi a zwłaszcza Policja i ITD! Niekiedy te Busy wyglądają jak by były Świnio Busami i nikomu nic nie przeszkadza! a prawo jest takie że powinni zabierać tylu pasażerów ile ma w dowodzie a nie nadmiar! Wolny Rynek albo coś się komuś opłaca albo nie ! PKS głownie przez to stał się nierentowny bo Busy wyjeżdżały częsciej i brały ile się tylko da! A teraz im się nie opłaca Cwaniakom z Limanowej! Czemu Policja się za nich nie bierze? czy trzeba jakiejś tragedi żeby dopiero wtedy zaczeli trzepać busy?
m
martinoff salon24
Sprzedali dworzec krakuom ktorzy teraz beda doic sadeczan. Stawki wyzsze niz w krakowie choc sadeckie zarobki sa duzo nizsze. Rysiu jak zwykle w pore sie obudzil z letargu. On teraz jest tak pochloniety ratowaniem kosg ze se zapomnial o pks. Choc sprawa sg juz jest przesadzona. A sadeczanie zaplaca za wszystko drozszymi biletmi.
Ale a juz wiem jak sie Ryszard bedziet tlumaczyl. Powie ze z dworca Pks sadeczanie rzadko korzystaja i ta sprawa malo go interesuje. Podobne jak z obwodnicy polnocnej nowosadeczanie prawie wcale by nie korzystali wiec po co ja dla kogos budowac?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska