Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Ciągle im kapie na głowę. Mieszkańcy budynku STBS boją się, że dach kryty papą w końcu spadnie i dojdzie do nieszczęścia

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Przy ul. Nawojowskiej 27 w Nowym Sączu budynek STBS pamięta dawne czasy, jest zaniedbany, a tynk odchodzi płatami. Cztery rodziny mieszkają tam od lat, płacą regularnie, remontują i chcą godnie żyć. Od lat są też pełni obaw, bo przy każdym deszczu kapie im na głowę. Woda zalewa klatkę schodową, a przemoknięty dach kryty papą być może długo już nie wytrzyma.

Po klatce schodowej z parasolem

Janina Dulak, która zajmuje 40-metrowe mieszkanie socjalne przy ul. Nawojowskiej 27 w Nowym Sączu, powoli ma dość walki z urzędnikami. W ubiegłym roku poprosiła nas o pomoc w obawie, że jeśli dalej nikt nie będzie reagował, to dojdzie do nieszczęścia. Stara się o poprawę bezpieczeństwa w swoim domu oraz na klatce schodowej.

Woda leje się z sufitu, zalewa ściany płynie obok instalacji elektrycznych. Dach jest dziurawy, a łatanie dziur nic już nie pomoże. Pani Janina spod czwórki w czasie ulew musi po klatce schodowej schodzić z parasolem, bo woda kapie jej na głowę.

- Sytuacja od roku pozostaje bez zmian, co prawda byli pracownicy STBS, którzy podkleili w jakiś sposób dach, ale wystarczył deszczowy dzień i znowu pełno wody na klatce. Obawiam się, że ten dach już długo nie wytrzyma, pewnie jest już przemoczony, może gnije? W końcu cały spadnie mam na głowę, albo będziemy mieszkać z widokiem na gwiazdy - mówi nam Dulak.

Woda na klatce schodowej to codzienność w deszczowe dni. Pani Janina obawia się, że w końcu sufit się zawali
Woda na klatce schodowej to codzienność w deszczowe dni. Pani Janina obawia się, że w końcu sufit się zawali Joanna Mrozek

W budynku socjalnym, którym zarządza Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, mieszkają cztery rodziny. Janina Dulak od ponad dwudziestu lat wynajmuje mieszkanie i jako uczciwa lokatorka, która nigdy nie zalega z opłatami, chce godnych warunków do życia.

- W łazience woda lała się po ścianie, musiałam podkładać miskę, a to wszystko obok gniazdek i przewodów. Nie mam już siły walczyć, ciągle słyszę, że spółka nie ma pieniędzy, ale przecież za coś ten czynsz też płacę, tym bardziej, że opłaty coraz wyższe. Zbywają nas od lat - dodaje.

Kolejną bolączką lokatorów budynku przy Nawojowskiej jest brak ocieplenia budynku. Cienkie ściany dają o sobie znać, gdzie tylko temperatura spada poniżej 10 stopni. Budynek jest podłączony do centralnego ogrzewania, ale bez ocieplenia cienkich murów nie wystarczy, aby w pomieszczeniach było ciepło. Zdarzały się noce, kiedy pani Janina musiała ciepło się ubrać, by zasnąć w swoim łóżku.

- Przez to zimno wnuk nie raz się rozchorował - dodaje.

Niskie temperatury na własnej skórze odczuła także Olga Głowacka, która samotnie wychowuje syna z autyzmem. Dochodziło do sytuacji, że w mieszkaniu miała 13 stopni. W takie dni, kiedy kaloryfery były jeszcze zimne, musiała dogrzewać pokój syna farelką elektryczną, bo widziała, że kuli się z zimna. Przy Nawojowskiej mieszka już od trzech lat. Sama nie ma lekko, zanim wprowadziła się do mieszkania, za własne pieniądze wyremontowała i odświeżyła lokal. Przez zacieki ściany nadawały się do ponownego remontu.

Zacieki na suficie u pani Olgi
Zacieki na suficie u pani Olgi Joanna Mrozek

Remont dachu przy Nawojowskiej kosztowny

W zeszłym roku prezes STBS Jacek Żelasko, poinformował nas, że źle wykonana konstrukcja dachu nadaje się tylko do wymiany i przebudowy, ale to koszt około 100 tys. zł. Takich pieniędzy spółka nie miała i zaproponowała doraźną pomoc.

Jak mówi nam dziś pani Janina, niedługo po naszej publikacji lokatorzy otrzymali pisma od prezydenta Ludomira Handzla z propozycją wykupu mieszkań w całkiem przystępnej cenie.

- Gdyby warunki były godne to mogłabym wykupić lokal, ale w takim razie co z dachem? Musiałabym sama go sobie wyremontować za to 100 tysięcy? - pyta kobieta i przyznaje, że nie skorzystała z tej propozycji. Mieszkańcy budynku socjalnego stracili już nadzieję, że ich sytuacja się poprawi.

STBS chce budować mieszkania przy Nawojowskiej?

Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego rozważa budowę mieszkań na działce, obok wspomnianego budynku. Jak udało się nam dowiedzieć, wspomniany obiekt, który popada w ruinę, miałby zostać wyburzony. Jednak czy tak się stanie, zależy od decyzji drugiego współwłaściciela. Połowa należy do Skarbu Państwa, a druga część do miasta Nowego Sącza. Jeśli uda się porozumieć z wojewodą, to obok wybudują budynek z ponad 50 mieszkaniami. Lokatorzy ze zrujnowanego budynku przy Nawojowskiej 27 otrzymaliby tam nowe mieszkania. Jak zaznacza Jacek Żelasko: - To tylko plany. Za kilka tygodni dowiemy się, czy będą do zrealizowania - mówi.

Dlaczego jesienią tak często chorujemy?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska