FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

Do tej pory w Nowym Sączu funkcjonowało dziesięć świetlic środowiskowych. Odbywały się tam zajęcia, z których mogły korzystać dzieci z pobliskich osiedli. Kilka dni temu w sieci pojawił się post: jeden z mieszkańców informował w nim, że planowane jest zamknięcie placówek na os. Barskie oraz Piątkowa. Pojawiło się też mnóstwo komentarzy niezadowolonych mieszkańców.
- Ta likwidacja odbędzie się moim zdaniem kosztem dzieci i ubolewam nad tym. Obawiam się również o naszą świetlicę, skoro w takich miejscach szuka się oszczędności - przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Magdalena Matusik, mieszkanka osiedla Nawojowska.
Zaniepokojenia nie kryje również autor wpisu w mediach społecznościowych. Ma nadzieję, że decyzja nie jest jeszcze ostateczna i uda się świetlice uratować.
- Dzieciaki zostaną pozbawione opieki, możliwości zabawy, pomocy w nauce, a także już nie skorzystają z Bezpiecznych Wakacji czy Ferii. Tym bardziej bulwersujący jest fakt, że w świetlicy "Piątkowa" opiekę znalazły dzieci, które przyjechały z Ukrainy uciekając przed wojną. Może jeszcze uda się nam uratować te miejsca - mówi Łukasz Blok.
Informacja o planie likwidacji dotarła również do wiceprzewodniczącego sądeckiej rady miasta Michała Kądziołki. Jak poinformował w rozmowie z nami, wystosował w związku z tym interpelację, która ma trafić do prezydenta.
- Zgłosiła się do mnie mieszkanka tego osiedla. Z tego co mi mówiła, dzieci były zadowolone z funkcjonowania świetlic i chętnie spędzały tam wolny czas. Były tam dla nich organizowane zajęcia. Jeśli ktoś chce szukać oszczędności, to nie tutaj. Prowadzenie takich świetlic to inwestycja w rozwój dzieci - mówi Kądziołka.
Informacje o planie zakończenia działalności dwóch świetlic potwierdziła w rozmowie z nami wiceprezydent miasta Magdalena Majka. Zaznacza jednak, że decyzja jest wynikiem przeprowadzonych wcześniej kontroli we wszystkich placówkach.
- W ostatnich miesiącach kilkukrotnie przeprowadziliśmy przegląd działalności świetlic środowiskowych. Te dwie są bardzo mało uczęszczane przez dzieci. Pracownicy Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej podczas kontroli nie zastali tam ani jednego dziecka, albo było jedno - mówi Majka.
Zaznacza, że może to wynikać z ich lokalizacji - taka sytuacja ma jej zdaniem miejsce w przypadku świetlicy na osiedlu Piątkowa w Miasteczku Galicyjskim.
- To miejsce znajduje się w sporej odległości od osiedli, a nawet domów mieszkalnych. To jednak nie był najważniejszy powód podjęcia takiej decyzji. Chodziło nam przede wszystkim o bardzo małe zainteresowanie ze strony dzieci - dodaje Majka.
Z kolei na osiedlu Barskim jej zdaniem działająca tam placówka powiela działanie świetlicy szkolnej. Zwraca również uwagę na fakt, że funkcjonowanie każdej świetlicy bez względu na to, ile dzieci do niej uczęszcza generuje koszty związane z opłaceniem lokalu czy zatrudnieniem.
- Staramy się wzmocnić działania świetlic w tych miejscach, gdzie jest więcej dzieci. Tam gdzie jest małe zainteresowanie podejmujemy decyzję o urealnieniu kosztów do efektów. Nie jesteśmy w stanie utrzymywać tych miejsc przy tak niskim poziomie zainteresowania.
Podkreśla, też, że na terenie miasto do dyspozycji dzieciaków jest również pięć nowych świetlic osiedlowych, które prężnie działają od trzech lat.
- Zdaję sobie sprawę, że to różne jednostki i działają nieco inaczej, jednak świetlice osiedlowe również wpisują się w działalność opiekuńczą. Nie ma też obawy o dzieci z Ukrainy. Dla nich jest możliwość korzystania z oferty świetlic osiedlowych, ale też szkolnych, zajęć Pałacu Młodzieży, klubów sportowych czy biblioteki publicznej - wyjaśnia Majka.
Zapewnia również, że osobom, które były zatrudnione w likwidowanych placówkach, miasto zamierza przedstawić oferty pracy.
- Nie będzie takiej sytuacji, że osoby te zostaną na lodzie.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss