Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Mieszkańcy tłumnie przyszli na sesję, a radni... ją opuścili [ZDJĘCIA]

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Na apel prezydenta Ludomira Handzla (na zdj.) na sesję przyszli zwolennicy Koalicji Nowosądeckiej, aktywiści KOD oraz pracownicy MPK nowy Sącz, którzy czekają na podwyżki
Na apel prezydenta Ludomira Handzla (na zdj.) na sesję przyszli zwolennicy Koalicji Nowosądeckiej, aktywiści KOD oraz pracownicy MPK nowy Sącz, którzy czekają na podwyżki Janusz Bobrek
Sześciu radnych klubu PiS Wybieram Nowy Sącz opuściło dzisiejsze (27 listopada) głosowanie podczas nadzwyczajnej sesji zwołanej przez Ludomira Handzla. Na jego zaproszenie do ratusza przybyło wielu sądeczan. Były brawa dla radnych Koalicji Nowosądeckiej i Obywatelskiej oraz buczenie i docinki w stronę klubu PiS Wybieram Nowy Sącz.

Na wcześniejszej sesji (17 listopada) radnym nie udało się poddać głosowaniu dwóch ważnych punktów dotyczących zmiany w wieloletniej prognozie finansowej miasta i poprawek do budżetu. Pod znakiem zapytania stanął m.in. wyjazd sądeckiej młodzieży w ramach programu Erasmus czy budowa psiego parku, a także powierzenie MPK zadania transportu publicznego na kolejne 10 lat i rekompensaty dla spółki. Wówczas nerwowa atmosfera między radnymi większościowego klubu PiS Wybieram Nowy Sącz a pozostałymi radnymi wspierającymi prezydenta zakończyła się zablokowaniem obrad przez Ludomira Handzla i urzędników ratusza wraz z radnymi, którzy otoczyli go, podczas pełnego emocji przemówienia, z kartkami „Murem za Prezydentem Handzlem”. Stąd konieczne było zwołanie sesji w trybie nadzwyczajnym. Na nią prezydent zaprosił również mieszkańców. Do ratuszowej sali przybyli zwolennicy Koalicji Nowosądeckiej, aktywiści KOD oraz pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, dla których zagwarantowane w poprawce do budżetu 1,9 mln zł oznaczać miały długo wyczekiwane podwyżki.

- Pracownicy MPK czekają na te pieniądze, żeby spółka mogła się rozwijać, a nasze płace, które nie są wysokie, mogły wzrosnąć. Chcemy tych pieniędzy, one nam się należą za wykonane usługi w 2018 roku - zaznacza Wojciech Zygmunt, przewodniczący NSZZ Solidarność pracowników MPK. - Nie tylko te pieniądze były zagrożone, ale również umowa na kolejne 10 lat świadczenia usługi dla miasta. Teraz uchwalenie wieloletniej prognozy daje bezpieczeństwo spółce i nowa umowa jest gotowa do podpisania - dodaje Jerzy Leszczyński, prezes MPK Nowy Sącz.

Poprawki do budżetu wywołały burzliwą dyskusję wśród radnych, w której wrócił temat dopłat do wody i ścieków dla mieszkańców, na które prezydent nie znalazł środków w budżecie na obecny rok, ani w przyszłym. Wystąpieniom radnych towarzyszyły brawa, ale i docinki i okrzyki: skandal ze strony publiczności.

- W takich warunkach, jakie panują na tej sali, pracować się nie da. Buczenie i docinki jakie słyszę za plecami na pewno temu nie służą. Boje się, że radni opuszczą te obrady i nie mając kworum nic nie zostanie przegłosowane - zaznaczyła radna Barbara Jurowicz. Jej klubowi koledzy: Michał Kądziołka, Krzysztof Głuc, Artur Czernecki, Andrzej Pancerz, Janusz Kwiatkowski i Krzysztof Dyrek opuścili salę obrad. Inni jednak pozostali.

- W takiej atmosferze ciężko jest merytorycznie pracować. Próby manipulacji opinią publiczną są zakrojone na ogromną skalę. To niebywale. Dziś na sesję przybyły osoby będące przeciwko dopłatom do wody i ścieków które są dla nich, bo wmawia się im kłamstwa - komentuje po sesji Michał Kądziołka, szef klubu PiS Wybieram Nowy Sącz, który wielokrotnie próbował wyciszyć między radnymi negatywne emocje.

- Poziom fałszu i obłudy sięga zenitu ! Gdy wyciągamy rękę do prezydenta aby rozmawiał merytorycznie o mieście i jego rozwoju jesteśmy opluwani i hejtowani na niespotykaną skalę! Apelowałem do wszystkich o zakończenie tej wojny bo z wojny każdy wychodzi poraniony zamiast sytuację uspokoić doprowadziło to do eskalacji i zgłaszania się kolejnych Radnych Koalicji Nowosądeckiej, którzy atakowali nas bardzo mocno przy aprobacie osób związanych ze swoim środowiskiem i Komitetu Obrony Demokracji – dodaje radny.

Szóstka radnych nie wróciła już na głosowanie do sali, mimo apelu radnego Józefa Hojnora. Rozczarowany ich postawą był Ludomir Handzel, chociaż ostatecznie wynik głosowania, o który się obawiał, był po jego stronie.

- To smutne, że na sali musieli pojawić się pracownicy MPK, żeby wywrzeć presję na radnych - zaznacza prezydent Handzel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska