Czytaj także: Terror w Nowym Sączu: młode gangi napadają na ludzi
Kierowcy od dawna apelują o rozwiązanie problemu. Jedną z propozycji była budowa ronda. - Na rondo jest tam za mało miejsca - mówi Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. - Zmieściłoby się tylko małe, z jednym pasem ruchu, a to nie wystarczy dla samochodów, które tamtędy przejeżdżają.
Kolejna propozycja zmiany organizacji ruchu to nakaz jazdy prosto i zawracanie za skrzyżowaniem na ul. Nowochruślickiej. To rozwiązanie też odrzucono, ponieważ samochody oczekujące na możliwość nawrócenia blokowałyby jeden z pasów na owej ulicy.
Dyrektor Mirek twierdzi, że ma inny, ciekawy pomysł. Zostanie on zrealizowany dopiero w przyszłym roku. Chodzi o wydłużenie pasów oczekiwania na skręt w lewo i nowe cykle zmiany świateł. MZD jest do tego gotowe, ale musi jeszcze z tym poczekać, bo w przyszłym roku sądeckie MPK zamierza zamontować na skrzyżowaniach specjalne urządzenia, które mają zapewnić autobusom zieloną falę. - Nie ma sensu teraz montować nowych sterowników, skoro i tak będą wymieniane - mówi Mirek.
Nowy cykl zmiany świateł sprawi, że dla skręcających w lewo z ul. Prażmowskiego i Nowochruślickiej zostanie włączona oddzielna faza. Nie zagwarantuje szybszego przejazdu, ale na pewno poprawi bezpieczeństwo.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!