WIDEO: Dzieci mówią jak jest
Przypomnijmy Artur Czernecki złożył 18 października interpelację w sprawie uwzględnienia w przyszłorocznym budżecie zakupu 23 tabletów wraz z oprogramowaniem dla radnych Nowego Sącza. Tablety, jego zdaniem, miałyby usprawnić pracę Radny Miasta i zaoszczędzić tony zużywanego papieru i tonery tuszu. W taki sposób pracuje się w innych okolicznych samorządach, Sejmiku Województwa Małopolskiego czy Sejmie. Pomysł Czerneckiego, który już kilka lat wcześniej prosił jeszcze Ryszarda Nowaka o laptopy dla radnych, nie przekonał radnych Koalicji Nowosądeckiej i Koalicji Obywatelskiej, zaś jego klubowy kolega Michał Kądziołka (PiS wybieram Nowy Sącz) zwrócił uwagę, że pomysł jest warty rozważenia.
- Warto byłoby dokonać analizy czy wprowadzenie tabletów przyczyniło się do obniżenia kosztów organizacji pracy. Jeśli wynik byłby pozytywny, to wtedy mamy jasny sygnał, że taki pomysł warto rozważyć w Nowym Sączu - zaznacza Michał Kądziołka,
wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza i szef kluby PiS Wybieram Nowy Sącz.
Czerneckiemu na interpelację odpowiedział Artur Bochenek, zastępca prezydenta Nowego Sącza, zaznaczając, że wymagany sprzęt do głosowania i debat został zakupiony w 2018 r.,a o jego wyborze zdecydowało ówczesne prezydium Rady Miasta, składające się z przedstawicieli klubów PiS i Dla Miasta. Wówczas możliwy był wybór oferty z tabletami, ale na spotkaniu uznano, że są one zbędne.
