Czy w Twojej gminie łatwo zapisać dziecko do przedszkola? Czekamy na Twój komentarz na forum pod artykułem.
O tym, że zapisać dziecko do publicznego przedszkola to jak wygrać los na loterii, przekonała się Jowita Langer z Nowego Sącza, mama bliźniaczek Karolinki i Weroniki.
- Najpierw chciałam zapisać swoje córeczki do publicznego przedszkola na Wólkach, najbliżej miejsca, gdzie mieszkamy - opowiada. - Nie udało się, ponieważ pierwszeństwo miały dzieci wychowywane przez samotne matki. Uznano, że mam za dobrą sytuację w domu. Musiałam szukać innego przedszkola.
Dopiero po kilku miesiącach znalazła wolne miejsce. Tyle że w przedszkolu prywatnym.
Irena Małek z Miejskiego Przedszkola Integracyjnego w Nowym Sączu przyznaje, że pomimo niżu demograficznego, od kilku lat jest więcej chętnych niż miejsc dla dzieci. W tym roku sytuacja się nie zmieniła. Rodzice mogą jeszcze liczyć na to, że miejsca w placówkach zwolnią sześciolatki, które pójdą wcześniej do szkoły.
- Rodzice sześciolatków urodzonych w drugim półroczu mogą decydować, czy dziecko zostanie w przedszkolu, czy nie - wyjaśnia Marta Trzcińska-Żak z Miejskiego Przedszkola nr 7 w Nowym Sączu. - Mieli się zadeklarować już do końca lutego, ale na podjęcie wiążącej decyzji mają czas do września.
Jak podają dyrektorki nowosądeckich przedszkoli, rodzice, którzy chcą zapisać dzieci, mogą wskazać trzy preferowane przez siebie placówki. Pewności przyjęcia nie ma.
Za malucha uczęszczającego do przedszkola publicznego trzeba zapłacić około 4,5 zł (dzienne wyżywienie) i 1 zł (każda godzina w przedszkolu po godz. 13). Miesięczny wydatek to 160-180 zł.
Magdalena Kurbiel, mama sześcioletniej Oli w Niepublicznym Przedszkolu Edukacyjnym płaci miesięcznie 320 złotych. - To niemało, ale nie ma co narzekać - mówi sądeczanka. - Opiekunka do dziecka chciałaby zdecydowanie więcej, a w przedszkolu Ola ma zagwarantowane nie tylko standardowe zajęcia i obiady, ale także mnóstwo atrakcji: wycieczki, angielski, kółko plastyczne, szachowe, zajęcia ruchowe.
Nie wszyscy rodzice mogą sobie na to pozwolić. W prywatnych sądeckich przedszkolach ceny wahają się od 300 do ponad 500 zł miesięcznie za dziecko. Jolanta Ziejewska, kierowniczka publicznego Zespołu Przedszkoli przyznaje, że każdego roku lista maluchów oczekujących na przyjęcie jest długa. Dlatego niektórzy rodzice są zmuszeni do zapisywania swych pociech do placówek niepublicznych.
W przedszkolach publicznych w Nowym Sączu rekrutacja rozpoczyna się od dzisiaj. W okolicznych gminach terminy są różne. - Jeszcze ustalamy zasady rekrutacji - zaznacza Agata Skowron z przedszkola w Korzennej. - Prawdopodobnie zaczniemy zapisy pod koniec marca. Zawsze mamy listę rezerwową, ale zwykle w ciągu roku zwalniają się miejsca.
W Krynicy-Zdroju rekrutacja ruszy 10 marca. - W ubiegłym roku na liście rezerwowej mieliśmy 30 dzieci. Teraz będzie podobnie - zauważa Urszula Popradowska z krynickiego Przedszkola Gminnego nr 2.
Zofia Wolak, dyrektorka Zespołu Szkół w Gródku nad Dunajcem informuje, że na liście osób oczekujących na przyjęcie do przedszkola ma już kilkanaścioro dzieci, chociaż rekrutacja rozpocznie się dopiero latem. Ostateczne rozstrzygnięcia dotyczące przyjęć dzieci zapadną we wrześniu.
Zasady ustala gmina
Józef Klimek, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Nowym Sączu: Od tego roku zasady naboru do przedszkoli regulują nowe przepisy ustawy o systemie oświaty. Rekrutacja przebiega dwuetapowo. W pierwszym etapie kryteria przyjęcia dziecka do przedszkola są takie same w całym kraju. O pierwszeństwie decyduje sytuacja rodzinna. Na przyjęcie w pierwszej kolejności mogą liczyć maluchy z rodzin wielodzietnych. Tak samo dzieci niepełnosprawne, wychowywane przez niepełnosprawnych rodziców lub posiadające niepełnosprawne rodzeństwo. Pierwsze na liście znajdą się także dzieci wychowywane przez samotnych rodziców i wychowankowie rodzin zastępczych. Od tego roku kryteria obowiązujące w drugim etapie rekrutacji są uzgadniane z lokalnymi władzami, w przypadku Nowego Sącza z wiceprezydent miasta Bożeną Jawor. Ustalono, że za przyjęciem do przedszkola będzie przemawiał fakt, że oboje rodzice pracują zawodowo. Będzie się liczyła również lokalizacja przedszkola względem miejsca zamieszkania rodziny. Poza tym pierwszeństwo otrzymają maluchy, których starsze rodzeństwo chodzi do danej placówki.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+