Dziesięć osób z Powiatowego Urzędu Pracy w Nowym Sączu straci zatrudnienie do końca tego roku. Dyrektor PUP Bogdan Gołyźniak poinformował na ostatniej sesji rady powiatu o planach dalszego ograniczenia liczby etatów w kierowanej przez siebie placówce.
W nowosądeckim pośredniaku w ubiegłym roku rozwiązano już 20 umów o pracę. W większości były to umowy czasowe, a tylko siedem na czas nieokreślony. Obecnie pracuje tam 108 osób. Pod koniec roku ich liczba spadnie do 98.
Nie wiadomo, czy to koniec cięć kadrowych. Redukcje zatrudnienia, szczególnie w działach administracyjno-ewidencyjnych, dotyczą niemal wszystkich urzędów pracy w kraju. Wedle szacunków pod koniec 2013 r. w pośredniakach ma pracować o 30 proc. mniej ludzi.
Wywalić tą całą bandę na zbity pysk, niech zobaczą jak to jest być bezrobotnym. Nikomu jeszcze nie pomogli a kasę na tych darmozjadów i nierobów wszyscy muszą płacić.Rozwój gospodarki hamuje to całe urzerdnicze tałatajstwo.
e
edek
Gdybym miał na to wpływ i jakimś cudem zostal decydentem to pierwszą moją decyzją byłaby natychmiastowa redukcja urzędasów o 50% a następnie kolejne 3 transze po 10 % co roku. Pozostali i tak nie mieliby co robić więc pewnie byłyby konieczne kolejne transze. Ale w rzeczywistości przybywa w Polsce 70 urzędników dziennie i jeżeli to tempo wzrostu się utrzyma to już za 50 lat urzędników będzie więcej jak mieszkańców.
I żeby chociaż jednej osobie pracę znaleźli, jnedynie tylko sobie i swoim dzieciom znaleźli właśnie w urzędzie i to wszystko na co ich stać.
A
ABC
Urząd Pracy to myląca nazwa. Nie znam nikogo komu pomogliby znaleźć pracę. Prowadzą rejestry i przy najmiejszym błedzie pozbawiają ludzi statusu bezrobotnego, pozostawiając ich na pastwę losu bez ubezpieczenia zdrowotnego.