FLESZ - Polacy jednoczą się w słusznej sprawie

O sprawie dodatkowego miejskiego szaletu w obrębie centrum pisaliśmy wielokrotnie na łamach "Gazety Krakowskiej". Sam radny składał w tej sprawie cztery interpelacje, począwszy od 2020 roku ale, jak mówi dzisiaj, słyszał tylko obietnice.
- Zdaję sobie sprawę, że powoli "obumierająca" starówka nie jest może oblegana przez turystów, ale przecież tu chodzi o mieszkańców miasta dla których dostęp do toalety jest rzeczą niezbędną - zaznacza w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Obecnie w obrębie centrum funkcjonuje tylko jeden taki obiekt znajdujący się na nowosądeckich Plantach. Radny wielokrotnie otrzymywał sygnały od mieszkańców, że potrzebny jest kolejny szalet. Szczególnie poszkodowaną w tym kontekście grupą są osoby z niepełnosprawnościami.
- Zdarzało mi się słyszeć komentarze, że na starówce jest sporo kawiarni czy restauracji i mieszkańcy mogą z nich korzystać. Ale czy ktoś w ogóle pomyślał o tym, że spora ich cześć nie jest dostosowana np. do wózków inwalidzkich - pyta.
Radny zaznacza, że jego starania mają dotyczą wszystkich grup społecznych, bez względu na ich stopień sprawności. Chodzi bowiem także o osoby starsze czy matki z dziećmi, które potrzebują miejsca gdzie mogą np. przewinąć swoje pociechy.
- Powoli zbliża się sezon wiosenny - letni, co oczywiście wiąże się z ożywieniem centrum miasta. To jest ostatni moment, żeby zrobić coś w końcu w tej sprawie, a nie tłumaczyć się ciągle zaniedbaniami poprzedniej ekipy - podkreśla.
Będą dwa nowe szalety
Z pytaniem dotyczącym budowy nowego szaletu zwróciliśmy się do wiceprezydenta Artura Bochenka, odpowiedzialnego za miejskie inwestycji. Jak nas poinformował, sprawą zajmuje się Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego kierowane przez Jacka Żelasko. W rozmowie z nami prezes STBS wyraził nadzieję, że jeszcze przed wakacjami uda się sfinalizować budowę dwóch szaletów usytuowanych w obrębie starówki.
- To będą nowoczesne obiekty, wyposażone w dwa stanowiska, w tym jedno przeznaczone dla osób z niepełnosprawnościami - mówi Jacek Żelasko.
Zaznacza również, że w szaletach znajdzie się miejsce do przewinięcia maluchów.
- Toalety będą wyposażone w system samooczyszczający tak, że nie ma potrzeby zatrudniania na stałe osoby prowadzącej szalet - kontynuuje.
Gdzie będą usytuowane nowe szalety? Jeden z nich na pewno w okolicach Rynku Maślanego, natomiast drugi albo w samym rynku, albo w okolicach ruin zamku.
- Na przełomie marca i kwietnia zamierzamy przedstawić prezydentowi wybrane lokalizacje do akceptacji. To jednak nie wszystko, bo potrzebna jest także zgoda miejskiego konserwatora zabytków - mówi Jacek Żelasko.
Zgoda jest niezbędna ponieważ postawienie dwóch konstrukcji w obrębie starówki to potencjalna ingerencja w strefę zabytkową.
- Sama budowa potrwa około trzech miesięcy. Jeśli uzyskamy wszystkie zgody, to w okolicach wakacji mieszkańcy będą mieli do dyspozycji dodatkowe dwa szalety - podsumowuje Jacek Żelasko.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss