Krzysztof Krawczyk (wyraził on zgodę na podanie swoich pełnych danych osobowych) czekał na wyznaczenie daty rozprawy od ponad pół roku. Akt oskarżenia przygotowany przez Prokuraturę Rejonową w Kielcach trafił bowiem do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu 30 września ubiegłego roku.
- Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu stanę przed sądem. Nie boję się rozprawy, bo nie mam nic do ukrycia. Wręcz przeciwnie, to dla mnie okazja, żeby oczyścić moje nazwisko - podkreśla dzisiaj w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Rozprawa odbędzie się 11 lipca. Krawczyk zaznacza, że dysponuje materiałami, które potwierdzą jego linię obrony, na razie jednak nie chce ich ujawniać.
- Wszystko zostanie podane do publicznej wiadomości w stosownym czasie - zapewnia.
Jakie zarzuty postawiono prezesowi spółki Nova?
Kielecka prokuratura skierowała przeciwko prezesowi Krawczykowi akt oskarżenia z artykułu 183 kk (Naruszanie przepisów w postępowaniu z odpadami):
Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, unieszkodliwia, transportuje odpady lub substancje albo dokonuje odzysku odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10” (lub do 5, jeśli oskarżony działał nieświadomie).
Z kolei sam akt oskarżenia to pokłosie sześciu kontroli przeprowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadzonych od września do listopada 2020 roku (pięć kontroli) oraz we wrześniu 2021 roku. Kontrole te miały wykazać szereg nieprawidłowości, w tym m.in. niewłaściwe przyjmowanie odpadów i składowanie ich bez zezwolenia poza czaszą wysypiska (niektóre miały być niebezpieczne dla zdrowia i środowiska), a także brak zezwolenia wodno-prawnego na odprowadzanie wody opadowej do wód gruntowych. W ślad za zarzutami pojawiły się także kary nałożone na spółkę przez WIOŚ, których łączna kwota przekracza milion złotych. Spółka odwołała się od tej decyzji do Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale ten podtrzymał decyzję swojego wojewódzkiego odpowiednika. Nova już zapowiedziała, że złoży skargę na to orzeczenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
To sprawa polityczna?
Wkrótce po pojawieniu się w mediach informacji o akcie oskarżenia przygotowanym przez kielecką prokuraturę, Krzysztof Krawczyk wydał oświadczenie, w którym sugerował , że cała sprawa ma podłoże polityczne.
- Śpię spokojnie i cierpliwie czekam na wyrok niezawisłego Sądu, który obnaży nieudolność i głupotę PiS-owskich aparatczyków. Po zakończeniu sprawy oraz przywróceniu praworządności przez nowa władzę podejmę odpowiednie środki prawne wobec każdego PiS-owskiego aparatczyka, który naraził na szwank moje dobre imię - można było przeczytać we wspomnianym oświadczeniu.
Dzisiaj, po upływie ponad pół roku, podtrzymuje swoje słowa.
- Nie mam sobie nic do zarzucenia i przedstawię na to dowody w sądzie - podsumowuje.
- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Zna ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix
70 % firm wskazuje problem ze znalezieniem specjalistów
