https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: załoga Newagu walczy o 500 zł podwyżki

Paweł Szeliga
archiwum Polskapresse
Szef "Solidarności" w Newagu Józef Kotarba twierdzi, że pracownicy ponoszą już pierwsze konsekwencje zaangażowania w grudniowe referendum strajkowe. Chodzi o przesunięcia na inne wydziały związkowców odpowiedzialnych za organizację głosowania w poszczególnych częściach zakładu.

Czytaj także: Prezydent Ryszard Nowak. Już nie polityk, a tylko bezpartyjny ekspert

- Robi się to po to, żeby odciąć ich od załogi - uważa Kotarba.

Jako przykład daje przewodniczącą "S" na Wydziale II, którą przerzucono na Wydział III. Dotychczas sprzątała wagony, w nowym miejscu porządkuje szatnie. Kotarba wie też o planach przesunięć dwóch kolejnych osób. Nie doszło do tego tylko dlatego, że są na zwolnieniach lekarskich lub opiece nad dzieckiem.

Wiceprezes Newagu Wiesław Piwowar zaprzecza jakoby zarząd mścił się za organizację referendum.
- Jeśli doszło do przesunięć, to miały one naturalny charakter - zapewnia Piwowar. - Ludzie pracują tam, gdzie aktualnie jest najwięcej do zrobienia. Odpowiadają za to kierownicy wydziałów, a nie prezesi.

Na początku roku prawdopodobnie dojdzie do strajku w Newagu. Opowiedziało się za nim 98 proc. załogi uczestniczącej w głosowaniu (frekwencja wyniosła 57 proc.). Załoga walczy o 500 złotych podwyżki. Na porozumienie w drodze rozmów z zarządem spółki raczej nie ma szansy. Już negocjacje z mediatorem, poprzedzające referendum, toczyły się w dwóch odrębnych pomieszczeniach. Kierownictwo firmy nie usiadło ze związkowcami do mediacji przy jednym stole.

- Daliśmy pracownikom nagrody w wysokości 300 złotych i na tym zakończyła się dyskusja na temat płac - wyjaśnia prezes Newagu Zbigniew Konieczek.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
oburzony
Atak na związkowców organizujących referendum nastąpił zaraz po referendum.Proszę panie Piwowar nie wycierać sobie buzi kierownikami.Kierownicy bez pana polecenia nie podjęliby takiej decyzji Zostali poinformowani przez pana a obiegówki czekały na pracowników w kadrach.Od kiedy kierownicy decydują personalnie na jakim wydziale ma pracować dany pracownik.Cala ta sprawa wpisuje się w retorykę walki ze związkowcami i poniżania ich oraz odsunięcia od pracowników na wypadek strajku.Trochę godności panie prezesie
p
polak sa
morze spółka zamiast generować wiolo molinowe zyski na konto Właściciela podzieli się w skromny sposób z pracownikami.Polska mentalność nażreć się samemu a drugiemu wcisnąć ochłapy.Na konkurencyjność Newagu to nie wpłynie
w
wiesscar
pracownikow od produkcji dac na miesiac na stanowiska kierownikow i dyrektorow a dyrektorow i kierownikow na stanowiska przy produkcji, wtedy obie strony zobacza sytuacje drugiej strony, moze firma stanie na miesiac ale nauka i jakas empatia zostanie,
S
Sądeczanin
Pracownicy Newagu nie mają się gdzie cofnąć. Płacami "prezesi" do parli ich do muru. Brak środków do życia dla siebie można ścierpieć, ale dla dzieci już nie. Sącz jest dumny z Was.
B
BubaNs
na upadek! zresztą widać po sączu! Podam przykład - gość otwiera knajpe w sączu i utrzymuje się przez jeden kwartał albo 2 kwartały, dlaczego? ludzie w Sączu nie zarabiają dobrze, nie wychodzą na miasto, zycie w tym mieście umiera. Dlatego w Sączu można zauważyć to co w całej Polsce na każdym kroku postwają same Banki, Ludzie się nabierają na pożyczki bo to trzeba córce studia zapewnić bo auto trzeba wymienić bo mieszkanie trzeba odremontować. Nasz Kochane Władze nie stają na głowie by ściągnąć inwestorów, leci już któryś rok z koleii i nie widać by inwestorzy pukali do bram miasta! Władze Newagu są poprostu nieudolne myślą że w nieskończoność będą nabierać swoich podwładnych. Kiedyś głośno było o zatrudnieniu w newagu jednego pana (MENAGER) dostał na wejście umowe na czas nieokreślony premie bonusowe popracował 2 miesiąc i jak się zorientował w jakiej firmie przyszło mu pracować to złożył wypowiedzenie, najśmieszniejsze w całej tej historii było to że dostał kolosalną odprawe i premie na odchodne! Jak ta firma ma wygrywać przetargi i konkurować np. z PESĄ? UOP lub CBŚ powinno przyglądnąć się tej firemce która działa na szkode pracowników! Bo przecież oni zarabiają na te premie Menagerów! Jeżeli pracownicy ulegną pod presją Władz tej Spółki to za jakieś pół roku firme czeka częsienie ziemi! Teraz dostaną 250zł podwyżki a za chwile znowu będą prosić o więcej! No cóż takim narodem jesteśmy ze łatwo nam się KIT wciska!
G
Gienek
Jest druga strona medalu: z rozwoju sytuacji w NEWAG cieszy się PESA w Bydgoszczy. NEWAG upadnie, albo przynajmniej wzrosną im koszty i już cenowo z PESA nie będą w stanie konkurować. A bardziej skomplikowanych konstrukcji NEWAG do tej pory nie robił, o ile się nie mylę...

(nt pensji pracowników i prezesów w NEWAG trudno mi jest się wypowiadać, bo nie znam).
h
ha ha ha
Pracuje w Newagu nigdy nie dostałem w tamtym roku 300 premi.Pracuje jak każdy wykonuje plan brygadzista nie ma żadnych uwag.I co panie Konieczek Pan kłamie??W ogule każdemu radze szukać innej pracy ale przeprowadzić się do MOP-u.
s
swjozef
Zadajcie podwyżek bo obecni kapitaliści rządzący Polska osiągają ogromne dywidendy od waszej racy. Nie dajcie się traktować jak niewolnicy bo wszyscy wiedza ze płaca w wys. ok . 2000 zł nie rekompensuje nawet odtworzenia potrzeb robotników. Beda was straszyć a bossowie związkowi będą was namawiać do ugody bo są uzależnieni o kapitalistów. to wy pracownicy wytwarzacie i tworzycie tzw. wartosc dodatkowa a nie ci którzy ja konsumują. Powodzenia i odwagi.
k
kapitalista
Przyjdą inni i będą robić
B
Boheński
Jak Ruski w Rewolucji Pażdziernikowej
H
Hugo
Trzymam kciuki za związkowców. Może wreszcie przełamią tę zmowę sądeckich "biznesmenów" i pensje "niewolników" pójdą w górę.
a
arek
Niewolnicy nie mają praw.
Bo w Polsce nie ma pracowników.
Są tylko frajerzy - niewolnicy i po drugiej stronie- zaradni.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska