https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Cmentarz koło szpitala. Pacjenci będą mieli widok na groby

Łukasz Bobek
Małgorzata Fredrik i Lesław Mikołajski na tle działek (tam, gdzie rząd krzewów w oddali) na których mają powstać nowe groby
Małgorzata Fredrik i Lesław Mikołajski na tle działek (tam, gdzie rząd krzewów w oddali) na których mają powstać nowe groby Fot. łukasz bobek
Niedługo chorzy dochodzący do zdrowia w szpitalu w Nowym Targu mogą nie mieć zbyt optymistycznych widoków w czasie dochodzenia do zdrowia. Z okna swoich szpitalnych pokoi będą podziwiać... groby. Stolica Podhala chce bowiem rozbudować stary cmentarz.

Miasto chce poszerzyć starą nekropolię przy ul. św. Anny o ok. 80-arowy teren, jaki znajduje się między drogą wzdłuż cmentarza (która łączy się z ul. Norwida) a ulicą Szpitalną, która prowadzi do parkingu przy szpitalu. Gdy plan wejdzie w życie, nowy teren na groby stanowiłby główny widok dla pacjentów lecznicy.

- To rzeczywiście dla wielu pacjentów może być niekomfortowe - ocenia Marek Wierzba, dyrektor lecznicy. - Miasto nie powinno rozwijać cmentarza, a raczej wybudować tam parking, którego w tym rejonie bardzo brakuje, zwłaszcza w ciągu tygodnia, gdy w okolicach szpitala pojawiają się nie tylko pacjenci, ale także interesanci urzędu pracy czy zarządu dróg powiatowych.

Do dyrekcji lecznicy przyłączyli się mieszkańcy ul. Norwida, którzy również boją się rozbudowy nekropolii. Na ręce burmistrza miasta złożyli protest podpisany przez kilkadziesiąt osób. - Już z jednej strony mamy widok na cmentarz. Przed rokiem przyjęto plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu i obszar wokół cmentarza określono jako teren zielony i tereny pod zabudowę domami jednorodzinnymi. Ludzie pokupowali działki, a teraz miasto chce nam tu zrobić groby - mówi Elżbieta Rozmus z ul. Norwida.

- Jak cmentarz zostanie rozbudowany, będziemy skarżyć miasto o odszkodowanie, bo nasze działki stracą na wartości - dodaje Małgorzata Fredrik, która dodatkowo boi się o swoje źródło utrzymania - prowadzi mały pensjonat. - Z widokiem na groby nie będę miała klientów - wyjaśnia.

Sprawa jest o tyle dziwna, że od kilku lat miasto stara się przygotować nową nekropolię niedaleko lotniska. Nowy Targ kupił za ok. 3 mln zł kilka hektarów terenu, a ostatnio - za 4 mln zł - rozpoczęto pierwszy etap prac. Firma wyłoniona w przetargu zaczęła uzbrajanie terenu w kanalizację, odwodnienie i wodę, ogradzanie terenu i budowę alejki. Roboty mają zakończyć się jesienią.

Lesław Mikołajski, radny miejski, który popiera protestujących, dodaje, że nad planem zagospodarowania dla tego teren pracowano kilka lat. - Już w 2008 roku, gdy przystąpiono do pracy, zapadła decyzja, że nie będzie rozbudowy starego cmentarza - dodaje. - Od tamtej pory miasto wydało w sumie 7 mln zł na przygotowanie nowego cmentarza. Nie rozumiem, skąd nagle pojawił się pomysł rozbudowy starego cmentarza - mówi i dodaje, że miejsce, na którym miasto chce rozbudować cmentarz, jest w rękach prywatnych, a na ich wykup potrzeba - jego zdaniem - ok. miliona zł. - To gdzie tu logika i oszczędność - pyta.

Burmistrz Grzegorz Watycha zaznacza, że pomysł rozbudowy cmentarza to efekt poszukiwania oszczędności. - Budowa pierwszego etapu nowej nekropolii pochłonęła już 4 mln zł. Za chwilę trzeba będzie wybudować kaplicę czy zakład pogrzebowy. Tymczasem już kłania się remont kaplicy i schodów na starej nekropolii, co będzie też kosztowne. Czy miasto stać na prowadzenie dwóch tak dużych inwestycji równocześnie - zastanawia się Watycha i dodaje, że dyskusja nad pomysłem dopiero się rozpoczęła. - Będziemy to analizować - dodaje.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

q
qwerty
Pewnie, zamknijmy cmentarze bo kłują w oczy. Chora poprawność polityczna. Codziennie jadąc do pracy mijam cmentarz. Od mojego bloku do cmentarza jest 50 m w linii prostej jakoś nikt z sąsiadów nie narzeka na widok.
j
jw
jw
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska