Budowa Galerii Podhalańskiej ruszyła w ubiegłym roku. Na działkach między zakopianką a ul. Szaflarką wywieziona została ziemia i zalane zostały fundamenty. Powstała gigantyczna dziura, w które ma się docelowo zmieścić galeria o powierzchni 21500 metrów kwadratowych. Budynek ma składać się z dwóch kondygnacji. Na parterze i pierwszym piętrze mają znajdować się kina, a pod ziemią parking na 520 samochodów.
Prace jednak stanęły przed zimą. Teraz pojawia się informacja, że mogą – przynajmniej na razie – nie ruszyć. W stolicy Podhala mówi się o kłopotach inwestorów. - Mamy małe problemy – przyznaje Stanisław Bryjak, właściciel terenu, na którym ma stanąć galeria. Dodaje on, że prowadzi rozmowy z inwestorem, który zgodził się wyłożyć pieniądze na budowę galerii – ok. 100 mln zł – i rozpoczął prace budowlane. - Rozmawiamy na temat kontynuowania prac - dodaje.
Na razie nie chce nic więcej mówić. - Więcej powinno być wiadomo w marcu – zaznacza Stanisław Bryjak.
Na początku 2018 roku,, gdy ruszały roboty przy budowie Galerii Podhalańskiej, inwestorzy zapowiadali, że galeria zostanie otwarta pod koniec 2019 roku. Wydaje się to obecnie mało prawdopodobne.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny
