Nowy Targ. Podwyżka dla dyrektora szpitala powiatowego. Będzie zarabiał 2000 zł miesięcznie więcej

Podwyżkę dla dyrektora zaproponował i zatwierdził zarząd powiatu nowotarskiego. - Uznaliśmy, że taka podwyżka się należy. Powodem jest inflacja w Polsce. Podwyżka 2000 zł to de facto podwyżka rzędu 8 proc. - mówi Krzysztof Faber, starosta nowotarski.

Nie wszystkim radnym to się spodobało. Jak podaje portal Podhale24, radny Stanisław Waksmundzki dziwił się, że zarząd proponuje podwyżkę w sytuacji, gdy jest kryzys i trzeba oszczędzać. Pytał, jak wysoko będą podnoszone pensje, gdy inflacja dalej będzie szaleć.

Starosta Faber broni swojej decyzji. - Szpital to największy zakład pracy na Podhalu. Zarządzanie taką jednostką nie jest łatwe. Poza tym dyrektor dał podwyżkę już wszystkim pracownikom. Uznaliśmy więc, że i jemu się należy – mówi. I dodaje, że obecna pensja dyrektora – zwłaszcza jeśli patrzymy na kwotę brutto – wydaje się duża. Zaznacza jednak, że nie odbiega ona od wynagrodzeń innych dyrektorów podobnych szpitali w Polsce.

Marek Wierzba nie chce komentować sprawy podwyżki. - Decyzja zapadła większością głosów. Zarząd ustala pensję i ma do tego prawo. Nie mam co tutaj komentować – mówi. I przyznaje, że jego wynagrodzenie nie jest niskie, a na zupełnie „przyzwoitym” poziomie.

Wierzba dodaje, że faktycznie wszyscy pracownicy szpitala w Nowym Targu otrzymali podwyżki – zarówno pracownicy medyczni, jak i niemedyczni. - Podwyżki są nie mniejsze niż 20 proc. - mówi Wierzba. W lecznicy zarządzanej przez niego pracuje ok. 1200 osób.

Sąsiedni powiat tatrzański jak na razie nie zdecydował się podnieść pensji Reginie Tokarz – dyrektor Szpitala Powiatowego w Zakopanem. Z jej oświadczenia majątkowego za 2021 rok wynika, że z tytułu pracy w szpitalu zarobiła 339 tys. 325 zł i 80 groszy brutto. To daje miesięcznie uposażenie rzędu 28 tys. 277 zł i 15 groszy brutto.