Nowy Targ wstrząśnięty po śmierci 20 latka. Jak poprawić bezpieczeństwo?
O dramacie, który rozegrał się w Nowym Targu, pisaliśmy od kilku dni. W andrzejki, kilka minut po godzinie 22, przed nowotarskim klubem ADHD rozgorzała bójka. W jej trakcie 21-letni Dawid M. - mieszkaniec Rabki - zabił nożem Andrzeja Krzysztofiaka. Choć lekarze walczyli o życie ofiary, chłopak zmarł w poniedziałek rano.
Sobotni pogrzeb 20-latka był dla nowotarżan okazją do wyrażenia swojego sprzeciwu wobec przemocy. W pożegnalnej mszy świętej, która została odprawiona w nowotarskim kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, uczestniczyło około 500 osób. Byli koledzy Andrzeja ze szkoły oraz przyjaciele z hokejowego klubu MMKS Podhale, w barwach którego zmarły zdobył przedkilkoma laty brązowy medal mistrzostw Polski juniorów. W świątyni nie zabrakło też nowotarskich samorządowców czy sąsiadów Krzysztofiaków. Wszyscy zebrani wysłuchali wzruszającej homilii, którą wygłosił ks. Paweł Łukaszka - nowotarski duszpasterz oraz były hokeista Podhala.
Po mszy świętej kondukt żałobny przeszedł przez miasto. Kierując się na cmentarz, po drodze żałobnicy przeszli przez nowotarski rynek, tuż obok miejsca, gdzie równo tydzień wcześniej został zamordowany Andrzej Krzysztofiak.
Ciało zmarłego 20-latka zostało złożone w grobowcu położonym na skraju nowotarskiego cmentarza. Ta część pogrzebu odbywała się w niemal całkowitej ciszy. Nie było oficjalnych przemówień. Jedynie brat ofiary podziękował zebranym za przybycie.
O udział w bójce, w czasie której Andrzej Krzysztofiak został zaatakowany nożem, oskarżono 7 osób. Wszyscy to mieszkańcy Rabki w wieku od 17 do 21 lat. Nowotarska prokuratura oskarżyła o morderstwo jednego z nich - 21-letniego Dawida M. Przez najbliższe trzy miesiące pozostanie on w areszcie. Pozostałych sześciu uczestników bójki zostało zwolnionych do domu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze