Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: straż graniczna wylądowała na starym szpitalu

Łukasz Razowski
Łukasz Razowski
Mieszkańcy Nowego Targu byli świadkami niecodziennego widoku. W okolicach szpitala pojawił się śmigłowiec straży granicznej. Nowotarżanie z niepokojem i zainteresowaniem oglądali jak komandosi w czarnych strojach opuszczali się na linach na budynki starego szpitala.

- Tam mieszkają bezdomni - stwierdza pani Maria, która obserwowała manewry. - Pewnie jacyś Azjaci się tam ukryli razem z nimi. Dobrze, że ich zgarną - dodaje.
Wszystko na to wskazywało. Helikopter krążył nad budynkami i opuszczał strażników granicznych. Podchodził nad teren działań kilkakrotnie. Potem wciągał jakichś ludzi do wnętrza i odlatywał w nieznane.
Okazało się, że nikt poza stałymi mieszkańcami ruin się tam nie ukrywa. A działania straży granicznej były ćwiczeniami.

- Polegało to na prowadzeniu działań bojowych i ratowniczych w terenie zurbanizowanym - wyjaśnia mjr straży granicznej Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.

Trening pograniczników związany był również ze szkoleniem nowego pilota.
- Suchy trening to jeszcze nie wszystko. Stary szpital w Nowym Targu stwarza idealne warunki do ćwiczenia - mówi ppłk Marek Kita, naczelnik Wydziału Specjalnego Straży Granicznej.
Członkowie wydziału specjalnego to najlepiej wyszkoleni ludzie w straży granicznej. Uczestniczą w najtrudniejszych akcjach. To właśnie oni zatrzymują podejrzanych o popełnienie przestępstw. Niejednokrotnie również podejmują akcje ratownicze w górach.

- Ci ludzie kochają swoje zajęcie. Są zaangażowani i zawsze dyspozycyjni, działają zdecydowanie i profesjonalnie - zaznacza mjr Jarosiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska