- To nie są bardzo poważni przestępcy, a osoby złapane za jazdę pod wpływem alkoholu, czy za pobicia - mówi Krzysztof Cypara, komendant Straży Miejskiej w stolicy Podhala. Dodaje on, że w ubiegłym roku osoby skazane przez sąd miały do odpracowania na rzecz miasta w sumie 1295 godzin. Podkreśla, że z 48 osób skazanych 18 już odpracowało wyrok w 100 procentach, natomiast 6 skazanym wolało jednak zapłacił grzywnę lub wybrało pobyt w... zakładzie karnym.
Nadal miasto czeka na 10 skazanych, którzy jeszcze nie zgłosili się do pracy. Umowa z Sądem obowiązuje od 13 miesięcy. Urząd miasta wskazuje zadania do wykonania, np. sprzątanie czy odśnieżanie ulic, a pilnuje wykonania straż miejska.
Pierwsze kary zostały odpracowywane jeszcze w grudnia 2010 roku. Były to osoby, które popełniły przestępstwa lub wykroczenia i wyrokiem sądu karę odbywają w miejscu zamieszkania wykonując prace społecznie użyteczne.
Zdaniem burmistrza Marka Fryźlewicza, taka forma realizowania wyroków nie tylko się sprawdza, ale i jest wręcz korzystna dla miasta. - Jeden skazany zapytał mnie, czy może posprzątać odcinek bulwarów, zrobił to bardzo dokładnie - dodaje burmistrz.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!