Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O. Papczyński z Podegrodzia wkrótce świętym

K. Gajdosz, D. Radziak
Stoi za cudem uzdrowienia - lekarze mówili, że płód obumarł, za sprawą modlitwy dziecko urodziło się zdrowe. Papież Franciszek wyznaczył datę kanonizacji bł. o. Stanisława Papczyńskiego na 5 czerwca. Założyciel zakonu marianów od lat jest czczony w Podegrodziu koło Nowego Sącza, skąd pochodzi.

Autorzy: K. Gajdosz, D. Radziak

- Mój dziadek mówił mi, gdy byłam małą dziewczynką i co wieczór modliłam się z nim do ojca Papczyńskiego: Ja nie doczekam tych czasów, ale ty będziesz świadkiem jego kanonizacji - opowiada ze łzami w oczach 68-letnia Janina Lorczyk z Podegrodzia, gdzie urodził się przyszły święty. Wczoraj Stolica Apostolska podała datę jego kanonizacji. Odbędzie się w Watykanie 5 czerwca. W styczniu tego roku papież Franciszek uznał cud uzdrowienia przypisywany jego wstawiennictwu. Dotyczy on uzdrowienia ciężarnej kobiety, u której stwierdzono obumarcie płodu. Dziecko urodziło się zdrowe.

- Matka Papczyńskiego, będąc z nim w ciąży cudem ocalała przepływając łodzią przez Dunajec. Zerwała się gwałtowna burza. Wtedy miała ofiarować swoje dziecko Matce Najświętszej - mówi Janina Lorczyk. Wierni czczą więc ojca Papczyńskiego jako patrona dzieci poczętych i obrońców życia.

- Bliska mi osoba była w szpitalu na podtrzymaniu ciąży. Lekarze stwierdzili, że wszystko jest w porządku i może wrócić do domu. Jeden jednak uznał, żeby została. I tej nocy dostała silnego krwotoku. Dziecko udało się uratować - opowiada Zofia Maciuszek z Podegrodzia. Jest przekonana, że to modlitwa do ojca Papczyńskiego uratowała matkę i dziecko. - Gdy była w szpitalu, żarliwie prosiłam go o pomoc i szczęśliwe rozwiązanie dla niej - mówi, dodając, że czując wstawiennictwo ojca Papczyńskiego lekko przechodzi trudy życia. - To trudne do opisania, a niektórym do zrozumienia, ale mając za sobą ojca Papczyńskiego, nie ma we mnie lęku. Żyje się spokojnie - mówi.

Podegrodzianie mocno wierzą, że łaski, jakich doświadczają i uzdrowienia, są dziełem wstawiennictwa błogosławionego. Każdego 18. dnia miesiące spotykają się w podegrodzkim kościele, przy kaplicy o. Papczyńskiego na nowennie. Wówczas ks. proboszcz Józef Wałaszek odczytuje prośby, o których spełnienie modlą się wierni. Ale obok nich pojawiają się podziękowania. Jest ich tak dużo, że czasem przeczytanie wszystkich trwa dłużej niż nowenna.

- Zadziwiające są rzeczy, które się dokonują w życiu parafian - przyznaje proboszcz Wałaszek, ale sam o nich nie chce opowiadać. - Cud to bardzo osobiste przeżycie - mówi.

Anna Cabaj przypomina, że w tym roku mija 55 lat od cudownego wydarzenia, które ją spotkało. Miała trzy latka, gdy ze starszą siostrą przechodziła przez ulicę w Podegrodziu, idać do sklepu po bułki. Nie zauważyły nadjeżdżającej furmanki zaprzężonej w konie. Wieziono w niej ostrewki na siano. Świadkowie wydarzenia byli pewni, że dziewczynki nie przeżyły wypadku. Furmanka bowiem przewróciła się na nie.

- Pamiętam, że stałam w kole i bardzo płakałam. Ale ani draśnięcia nie miałam na sobie. Siostra też - opowiada Anna Cabaj. Wypadek wydarzył się w pobliżu miejsca, gdzie mieszkał o. Papczyński, a teraz stoi jego pomnik. Pani Anna nie ma wątpliwości komu zawdzięcza życie.

Fakty. Ojciec ubogich

Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu.

W 1654 wstąpił do zakonu ojców pijarów, ale opuścił go, podejmując próbę założenia własnej wspólnoty - zakonu marianów. Stolica Apostolska zatwierdziła nowe zgromadzenie w 1699 r. Papczyński zmarł 17 września 1701 r. W 1767 r. rozpoczęto proces jego beatyfikacji. Został przerwany. Papczyński został błogosławionym w 2007 r. Jest uznawany za patrona dzieci poczętych. Nazywany też „ojcem ubogich”, bo pomagał biednym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska