Czytaj także:
- Już wcześniej założyliśmy sobie, że będą tu kierowane dzieci, które mają co najmniej trzy latka. Nie młodsze. W tym przypadku jednak zadziałała inna, nadrzędna zasada, że nie będziemy dzielić rodzeństw. Nigdy - mówi Mirosław Banach, wicestarosta tarnowski. Jak dodaje dyr. Jolanta Bałut, w ośrodku mieszkają już dwa inne rodzeństwa. Aby ułatwić im aklimatyzację w nowym miejscu, mieszkają razem w pokojach.
Kobieta, która zajmowała się dziećmi, pochodzi wprawdzie z powiatu tarnowskiego, ale nie mieszka tu na stałe. Ostatnio przebywała za granicą. Gdy na dworcu odurzoną zatrzymali ją policjanci, jechała akurat na festiwal pokoju do... Portugalii. O umieszczeniu dzieci w placówce w Rzuchowej zdecydował w trybie nagłym sąd.
- Do tej pory nie mieliśmy takiego ośrodka, a dzieci mieszkańców powiatu, odebrane przez sąd rodzicom, trafiały do placówek położonych niejednokrotnie w innych województwach, daleko od Tarnowa - zauważa Banach. Jak dodaje, miały przez to utrudniony kontakt nie tylko z biologicznymi rodzicami, ale też z dziadkami i innymi członkami rodzin, z którymi łączyły ich często bliskie więzi. Powiat musiał dodatkowo opłacać ich pobyt.
"Promyk", bo tak nazywa się uroczyście otwarta w środę placówka w Rzuchowej, rozwiązuje ten kłopot. Docelowo nowy dom znajdzie tu 26 dzieci do czasu, aż osiągną pełnoletność lub trafią do rodziny zastępczej.
Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!