FLESZ - Pensje posłów wyższe niż sądzimy. Dzięki dodatkom

Plac św. Ducha do poprawki - czy pojawi się więcej drzew?
Plany wprowadzenia większej liczby drzew na placu św. Ducha popiera Tomasz Daros, przewodniczący rady dzielnicy Stare Miasto. - W Krakowie powinniśmy walczyć o każdy skrawek zieleni, a także wprowadzać ją wszędzie, gdzie to możliwe. Szczególnie oczekiwane jest sadzenie drzew, ale bezpośrednio do gruntu, a nie w donicach. Jako rada dzielnicy na pewno będziemy popierać pomysł ZZM-u. Oczywiście, z perspektywy mieszkańca, może budzić kontrowersje fakt, że dopiero co poddany rewitalizacji plac znów zostanie rozkopany. Niemniej jednak na placu św. Ducha potrzeba więcej zieleni - podkreśla Tomasz Daros.
Przypomnijmy: plac w ścisłym centrum miasta został zrewitalizowany w ubiegłym roku za 2,5 mln zł. Po zrealizowaniu inwestycji miał się stać przestrzenią o funkcji rekreacyjnej oraz wypoczynkowej. Tej ostatniej na pewno nie pełni w upalne dni - wówczas bardziej przypomina rozżarzoną patelnię. Temperatura potrafi tam sięgać blisko 50 stopni Celsjusza, brakuje cienia, w którym mieszkańcy mogliby się schronić. Wszystko przez to, że podczas rewitalizacji urzędnicy zdecydowali się na wprowadzenie niskiej zieleni, na placu praktycznie nie ma drzew.
Na Rynek Główny wrócą drzewa? Taki jest plan! Beton zalał ce...
Ich zasadzenia oczekują mieszkańcy oraz radni dzielnicy Stare Miasto, pytanie tylko, czy placu nie dało się zazielenić w większej części już przy okazji pierwotnej inwestycji. Gdyby tak się stało, nie trzeba by rozkopywać miejsca, którego rewitalizacja kosztowała miliony złotych. Łukasz Pawlik, zastępca dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej, tłumaczy: - W pierwotnym projekcie było więcej zieleni, ale na jej wprowadzenie nie zgodził się wojewódzki konserwator zabytków. Tłumaczył, że drzewa miałyby zasłonić widok m.in. na Teatr Słowackiego.
Pawlik liczy na to, że ostatnie pismo wiceminister kultury Magdaleny Gawin do wojewódzkich konserwatorów zabytków na temat tego, by na miejskie place wprowadzać więcej zieleni, będzie kartą przetargową w rozmowach z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Krakowie. Co na to WUOZ? - Jak na razie nie dotarło żadne pismo, ani projekt zmian. Po jego otrzymaniu odniesiemy się do tematu - mówi nam Magdalena Miszczyk z WUOZ.
Dodaje ponadto, że projekt, w ramach którego plac św. Ducha został zrewitalizowany, przewidywał kompozycję opartą na zielonych rabatach i jednym dużym drzewie, tzw. soliterze. - Teren inwestycji pokrywa się z obszarem stanowiska archeologicznego, związanego z reliktami zabudowy średniowiecznego kompleksu zakonu duchaków oraz przyklasztornym cmentarzem - stąd zalecono ograniczenie głębokich wykopów - dodaje.
Z odpowiedzi wynika, że zalecenia dotyczyły również tego, aby ograniczyć wprowadzenie tzw. zieleni wysokiej - zamiast tego pojawiły się krzewy oraz zieleń niska. WUOZ wskazuje, że zalecenia były słuszne, ponieważ już po wykonaniu jedynego głębokiego wykopu pod posadzenie drzewa, tuż pod asfaltem, natrafiono na szczątki - drobne kości, świadczące o licznych pochówkach dzieci. - Prace zostały wstrzymane, przeprowadzono badania archeologiczne. Teren ten był już przekopany podczas urządzania dworca autobusowego w okresie międzywojennym, stąd szczątki były naruszone i przemieszane - informuje Miszczyk.
Kraków sprzed niemal stu lat na KOLOROWYCH zdjęciach! 18.10.2023
W ZZM na razie nie precyzują, ile drzew miałoby się pojawić na placu św. Ducha. Przypomnijmy, że urzędnicy przewidują ich posadzenie również na Rynku Głównym - to także pokłosie pisma prof. Gawin. Jednak i w tym przypadku pojawia się pytanie, czy zazielenić tego centralnego placu Krakowa nie dało się przy okazji prowadzonych tam w minionych latach remontów. Pawlik twierdzi, że gdy Rynek remontowano, nie było jeszcze nawet Zarządu Zieleni Miejskiej. - Ponadto wówczas nie mówiło się jeszcze tak dużo o zmianach klimatycznych oraz o tym, że zieleń jest tak bardzo ważna w ich łagodzeniu - mówi Pawlik.