https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odszedł Tadeusz Smreczyński, były więzień KL Auschwitz oraz KL Mauthausen. Urodził się w Zatorze, pracował w Brzeszczach. Miał 93 lata

Monika Pawłowska
Fot. Archiwum MDSM
W piątek 2 lutego, w wieku 93 lat zmarł Tadeusz Smreczyński, były więzień KL Auschwitz i KL Mauthausen. Urodził się w Zatorze, leczył w Brzeszczach, mieszkał w Krakowie. Był przyjacielem młodzieży i Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu, który z żalem informuje o odejściu wspaniałego człowieka.

Tadeusz Smreczyński urodził się 19 kwietnia 1924 r. w Zatorze. We wrześniu 1940 r. został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, skąd udało mu się zbiec. Zaangażował się w akcję pomocy więźniom oraz w pomoc w przedostawaniu się na teren Generalnego Gubernatorstwa uciekinierom z Rzeszy. Został aresztowany w grudniu 1943 r. i osadzony w więzieniu w Mysłowicach, skąd 26 maja 1944 r. przywieziono go do KL Auschwitz. Otrzymał numer 188506. W lipcu 1944 r. został deportowany do KL Mauthausen.

Po wojnie wrócił do Polski. Ukończył studia medyczne i przez wiele lat pracował jako lekarz w Brzeszczach. Po przejściu na emeryturę zamieszkał w Krakowie, ale zawsze chętnie przyjeżdżał do Oświęcimia, gdzie w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży spotykał się i rozmawiał o swoich przeżyciach z polską i niemiecką młodzieżą.

Tadeusz Smreczyński od lat był głęboko zaangażowany w pracę edukacyjną i proces pojednania polsko-niemieckiego, za co został odznaczony Federalnym Krzyżem Zasługi na Wstędze.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paweł
Rzeczywiście sprawdziłem w różnych seriach wydano prawie 405000 numerów osobowych.Nasuwa się pytanie?????Jeszcze do niedawna liczba ofiar Auschwitz Birkenau była szacowana na 4mln .Skorygowano na 1.1 miliona to wersja obecna.W świetle numerów obozowych....?
m
marko
Proszę na stronach PMA-B znaleźć materiał prasowy o numeracji więźniów. Pan Smreczyński był tzw. milionowcem. Natomiast w KL Auschwitz zarejestrowano (w różnych seriach) prawie 405 000 więźniów.
k
kkk
coś mi nie pasuje...ten pan trafia w maju 44r do Auschwitz dostaje numer 18805... czyli jest ok 190 tyś wiezniem tego obozu (Auschwitz-Birkenau )
to jakim cudem niemcy zabiją w tym obozie kilka mln ludzi, skro będzie on działał jeszcze tylko przez niecałe 7 miesięcy?
Przez 5 lat wojny przez ten obóz przewineło sie niecałe 200 tyś ludzi (o czym świadczy otrzymany numer) a przez kilka miesiecy zdołaja tam przewieść i zgładzi kilka mln istnień... I co ciekawe do 43 względnie 44r to niemcy kontrolowały przebieg działań wojennych, po tym czasie niemcy były w odwrocie, ich machina załamała sie, tereny niemic były bombardowane, transport niszczony, panował ogólnu niedobór materiałów i srodkow
P
Polak
Żal serce ściska i łzy płyną do oczu kiedy słyszę o tym, że Polaków stawia się po stronie niemieckich
hitlerowskich zbrodniarzy.
Jedyną żyjącą osobą z mojej najbliższej rodziny, która pamięta jeszcze wojnę jest moja babcia ze strony mamy. Może to i lepiej że pozostali nie dożyli dzisiejszych czasów i nie muszą tego słuchać.
Babcia ze strony ojca, która w wieku kilkunastu lat została wywieziona na roboty do Niemiec i tam przeżyła niemal cały okres wojny.
Dziadek, ze strony ojca, który przez połowę wojny żył w województwie Stanisławowskim na terenie dzisiejszej Ukrainy, któremu banderowcy wymordowali pół rodziny i ponad pół wioski.
Dziadek ze strony mamy oraz jego siostra wraz z mężem, którzy byli żołnierzami AK.
Wreszcie pradziadek ze strony mamy, którego szczątki zbierali przez kilka dni, po tym jak wszedł na niemiecką minę.
Nie znam polskiej rodziny, która nie cierpiała podczas wojny.
Zdarzało się mnóstwo kolaborantów, ale czy było ich więcej niż wśród Żydów, Ukraińców, Słowaków?

Dlaczego nie wolno mówić, że to Ukraińcy mordowali Polaków na kresach? Tylko należy używać określenia banderowcy? Dlaczego nie mówi się już od wielu lat o "niemieckich obozach", o "niemieckiej odpowiedzialności", tylko o "nazistowskich obozach", itd. Ale wolno mówić o polskiej odpowiedzialności za holokaust, za wojenne zbrodnie?
Czy świat do końca już zwariował? Czy polska lewica potrafi tylko pluć na swój naród, jednocześnie tłumacząc zbrodnie popełnione przez innych?
H
Historyk
Aż żal ściska że ofiary niemieckiego totalitaryzmu musiały cierpieć słuchając kłamstw o Polskich Obozach. Jak ci kłamcy mogli patrzeć w oczy tym ludziom, którzy przeżyli piekło za życia
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska