Niektórzy nasi rozmówcy przypominają, że wicewójtowie z gminy Jerzmanowice-Przeginia odchodzą stosunkowo często i zastanawiają się, czy coś poróżniło wójta i wicewójta tuż przed wyborami. Jednak wójt Adam Piaśnik zaznacza, że odejście z pracy, to była samodzielna decyzja wicewójta.
- Złożył wypowiedzenie, bo otrzymał inną pracę. W pewnym sensie to awans - poszedł do Warszawy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wspominał mi już wcześniej o takiej możliwości i wykorzystał okazję - mówi Adam Piaśnik.
Niektórzy przekazali nam inna informację, że dotychczasowy wicewójt poszedł do pracy do Orlenu.
Z samym wicewójtem nie udało nam się skontaktować. Samorządowcy z gminy Jerzmanowice-Przeginia wskazują, że Stanisław Piksa wysłał informację o swoim odejściu do kilku instytucji w powiecie i województwie z podziękowaniami za współpracę. Nie wysłał ich natomiast do pracowników jerzmanowickiego urzędu, oni o podziękowaniach dowiedzieli się od krakowskich urzędników.
Tymczasem w Urzędzie Gminy Jerzmanowice-Przeginia wójt organizuje sobie wsparcie, bo w urzędzie nie było ostatnio sekretarza. jak nam powiedział wójt - po odejściu zastępcy postanowił obsadzić stanowisko sekretarza. Został nim dotychczasowy pracownik urzędu inż. Jarosław Kasprzyk, kierownik Referatu Infrastruktury.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Podwyżka 500 plus do 1000 plus - czy to możliwe?