Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwołanie prezesa wodociągów w Dąbrowie Tarnowskiej. Sprawie przyjrzy się prokuratura

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Grzegorz Niedbała po decyzji o jego odwołaniu przez dwa dni nie opuszczał siedziby spółki. Burmistrz na miejsce przyjechał w towarzystwie ochroniarzy
Grzegorz Niedbała po decyzji o jego odwołaniu przez dwa dni nie opuszczał siedziby spółki. Burmistrz na miejsce przyjechał w towarzystwie ochroniarzy Facebook/Krzysztof Kaczmarski
Duże emocje towarzyszą odwołaniu prezesa Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej. Dotychczasowy szef spółki uważa, że został usunięty ze stanowiska w sposób bezprawny. Przez kilka dni nie chciał przekazać obowiązków swojemu następcy. W RPWiK pojawił się burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej z ochroną, a także poseł Wiesław Krajewski i policja. Sprawie przyjrzy się teraz prokuratura.

FLESZ - Koronawirus: od 4 maja kolejne luzowanie obostrzeń

od 16 lat

Po tym, jak 28 kwietnia rada nadzorcza odwołała Grzegorza Niedbałę z funkcji prezesa spółki pod siedzibą RPWiK, dochodziło do ostrych spięć między odwołanym szefem wodociągów a burmistrzem Dąbrowy Tarnowskiej Krzysztofem Kaczmarskim i Jackiem Saratem, który został powołany na nowego prezesa.

Niedbała nie chciał przekazać obowiązków oraz kluczy do budynku swojemu następcy. W RPWiK pojawiła się ochrona oraz policja. Po dwóch dniach udało się jednak dojść do porozumienia i Grzegorz Niedbała opuścił placówkę. Dziś rano (4 maja) przyjechał do siedziby wodociągów, ale nie został do niej wpuszczony.

- Wszędzie zostały powymieniane zamki. Z mojego punktu widzenia wygląda to na zabór, a ja wciąż jestem legalnym prezesem zarządu Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej - zaznacza Grzegorz Niedbała.

Te uchwały są nieważne

Konflikt prezesa RPWiK Grzegorza Niedbały z władzami Dąbrowy Tarnowskiej ciągnie się już od wielu miesięcy. Sytuacja zaogniła się pod koniec ubiegłego roku, gdy odwołano dwóch członków rady nadzorczej reprezentujących pracowników spółki i powołano nową radę w składzie trzyosobowym.

Zdaniem Grzegorza Niedbały działanie to było niezgodne ze statutem, bo według niego rada nadzorcza musi liczyć pięciu członków. - Obecnie rada nadzorcza ma charakter kadłubowy i nie ma możliwości podejmowania skutecznych uchwał - przekonuje Niedbała.

Innego zdania jest natomiast burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej, Krzysztof Kaczmarski. Jego zdaniem nowa rada nadzorcza działa w pełni legalnie. - Ma to swoje podstawy i opinie prawne. Natomiast pan Niedbała uznaje, że tylko on ma rację.

Przez ostatnie miesiące nie brał udziału w pracach organów związku, nie zwoływał walnego zgromadzenia, nie udostępniał pomieszczeń dla rady nadzorczej, wszystko kwestionował - zaznacza burmistrz. Samorządowiec dodaje, że właśnie takie działanie było powodem odwołania prezesa przez radę nadzorczą.

Uzbrojona ochrona i interwencja poselska

Emocje sięgnęły zenitu 29 kwietnia, gdy nowo powołany prezes nie został wpuszczony do siedziby spółki. Na miejscu pojawił się burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej w asyście uzbrojonych ochroniarzy.

- Po kilkunastu latach mojej pracy, w sposób bezprawny i wykraczający poza granice dobrego smaku, próbuje się doprowadzić do wrogiego przejęcia wodociągów i w sposób siłowy, pozbycia się mnie - nie krył swojej irytacji Grzegorz Niedbała.

Na miejsce wezwał policję oraz poprosił o pomoc posła Wiesława Krajewskiego. Mundurowi w sumie w ciągu ostatnich dni interweniowali w spółce kilka razy. Nie stwierdzali jednak poważnych naruszeń prawa i pouczali jedynie strony konfliktu.

Grzegorz Niedbała po do dwóch dniach w końcu opuścił siedzibę spółki. Jego zdaniem w ramach zawartego porozumienia z nowym prezesem, do dalszych negocjacji mieli wrócić 4 maja. Niedbała nie został już tego dnia wpuszczony do RPWiK.

Śledczy badają sprawę

Sprawie odwołania prezesa dąbrowskich wodociągów przyjrzy się teraz prokuratura. Na chwilę obecną śledczy otrzymali dwa zawiadomienia w tej sprawie. Jedno z nich złożył poseł Wiesław Krajewski.

- Dotyczyło ono podjętej próby bezprawnego zmuszenia dotychczasowego prezesa RPWiK do opuszczenia terenu zakładu oraz nieprawidłowego jego odwołania i tym samym powołania jego następcy - zaznacza Witold Swadźba z Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej. Postępowanie prowadzone jest w kierunku przekroczenia uprawnień przez burmistrza Dąbrowy Tarnowskiej.

Prokuratura będzie badała też drugi wątek tej sprawy po doniesieniu złożonym przez Jacka Sarata. Dotyczy ono m.in. podejrzenia, że dotychczasowy prezes podczas dwudniowego pobytu w siedzibie spółki mógł niszczyć dokumentację księgową i wykonywać inne działania uniemożliwiające przejęcie obowiązków nowemu prezesowi.

- W obu przypadkach sprawy są analizowane, prokuratura zapoznaje się z dokumentacją - podkreśla prokurator Swadźba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska