Ofiarą wybuchu jest 82-letnia kobieta. Była na przystanku przy ul. Kościuszki akurat wtedy, kiedy kierowca autobusu wyniósł na zewnątrz podejrzany pakunek w żółtej reklamówce. W środku była bomba. Eksplodowała zaraz po wyniesieniu z autobusu raniąc starszą kobietę. Początkowo policja informowała o jednej niegroźnie rannej osobie. Teraz okazuje się, że śledczy otrzymali opinię lekarza medycyny sądowej. Obrażenia są poważniejsze niż wydawało się wcześniej.
NIE PRZEGAP: To nagranie z monitoringu pomogło w zatrzymaniu zamachowca z Wrocławia [FILM]
Dla prokuratury istotne jest czy „rozstrój zdrowia” trwał dłużej niż siedem dni. Ekspertyza która przyszła do prokuratury potwierdza, że tak. Co to oznacza dla podejrzanego? Po pierwsze, sprawa okazuje się poważniejsza niż wcześniej się wydawało. Z naszych informacji wynika, ze ekspert od ładunków wybuchowych – przesłuchiwany w śledztwie – powiedział, że eksplozja w autobusie spowodowałaby znacznie większą tragedię. To samo sugerowali eksperci, z którymi rozmawiali dziennikarze. Ale specjalista prokuratury przez swoimi zeznaniami szczegółowo przebadał ładunek.
ZOBACZ TEŻ: Grzeczny, kulturalny, religijny - taki był zamachowiec z Wrocławia
Po drugie, spowodowanie rozstroju zdrowia na czas powyżej siedmiu dni to przestępstwo. Być może więc śledczy będą musieli dołożyć kolejny zarzut do listy przestępstw zarzuconych studentowi Politechniki Wrocławskiej Pawłowi R. Choć i tak już teraz są to najpoważniejsze jakie od wielu lat komukolwiek postawiono Wrocławiu.
Paweł R. jest podejrzano o próbę zabójstwa wielu osób i spowodowanie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowi ludzi. Do tego – zdaniem prokuratury – jest to „przestępstwo o charakterze terrorystycznym”. Co oznacza, że Paweł R. - choć to jego pierwszy konflikt z prawem – po skazaniu za takie przestępstwo będzie traktowany jak wielokrotny recydywista. A więc mógłby starać się o przedterminowe zwolnienie po odsiedzeniu nie połowy, a trzech czwartych zasądzonej kary. A karą tą nie może być najniższy możliwy wyrok przewidziany w kodeksie za zarzucane przestępstwo. Czyli – w wypadku próby zabójstwa wielu osób – nie mogłoby to być dwanaście lat więzienia, tylko więcej.
PRZECZYTAJ U NAS: Zamachowiec z Wrocławia aresztowany. To 22-letni student chemii