Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra: Widok z drugiej strony świata

Jerzy Stuhr
Andrzej Banaś
Wrócił Pan z Australii - przypomnijmy, że taka była Nagroda Dystrybutorów Australijskich, by zaprosić tam "Obywatela" razem z jego twórcą. Był Pan na antypodach nie pierwszy raz i nie pierwszy raz się tamtym kontynentem zachwyca. Proszę o jakąś szczególną, australijską przygodę. Czy była taka?

Oczywiście - była. Niespodziewana, jak to przygoda, ale i zaskakująca swoją atrakcyjnością, a to nie bywa przecież regułą. Otóż zostałem zaproszony na bankiet do Telewizji ABC. Żegnano tam niezwykły i popularny duet twórczy, dwoje znanych i poważanych krytyków filmowych, Margaret Pomeranz i Davida Stratona, którzy już bardzo dawno uznani zostali za największe osobowości telewizyjne w swoim kraju. A taka opinia wiązała się z ich bardzo inteligentnym show filmowym.

Stworzyli ten program 28 lat temu i on nieprzerwanie działał! Najpierw, od 1986 roku w telewizji SBS, a od 2005 roku - w telewizji ABC. Pewnie po tylu latach chcieli coś zmienić, "wyzwolić się" , ale trzymało ich gigantyczne powodzenie audycji i wielkie uznanie dla merytorycznych wartości tego programu. Wreszcie we wrześniu ogłosili, że postanawiają przejść na emerytury. A telewizja ABC nawet to dokładnie sprecyzowała, mówiąc, że odejdą wraz z nagraniem ostatniego w tym roku odcinka ich wielkiego show filmowego, czyli 9 grudnia 2014 roku.

Oboje elektryzowali Australię swoimi krytykami filmowymi w audycjach i programach ABC. Oboje stali się już dawno niekwestionowanymi autorytetami filmowymi. Ich programy były ich dyskusjami o konkretnym tytule. Byli radykalni, ale wspaniale odwoływali się do klasycznych filmów, a ich bogate doświadczenie filmowe tylko pracowało na ich korzyść.
Margaret - oprócz znakomitych i ważnych recenzji filmowych i artykułów krytycznych - była wybitnym działaczem w walce przeciwko cenzurze. A pewnie nie każdy wie, że cenzura jest w Australii rzeczywistym problemem. Nazywa się ona tu "klasyfikacja". David - to długoletni dyrektor dużego festiwalu filmowego w Sydney. Oboje obsypywani rozmaitymi nagrodami, także za wkład do życia intelektualnego.

Dla nas najciekawsze może być to, że oboje kochali kino polskie. Pod koniec każdego programu rekomendowali film z klasyki kina, wart obejrzenia. Jakże było mi miło, kiedy dowiedziałem się, że Margaret polecała "Amatora". A David wielokrotnie przeprowadzał ze mną wywiady przy okazji festiwali filmowych, więc też jest mi znany.

Teraz odchodzili na emeryturę i cała stacja ich żegnała. Nie tylko stacja, ale środowisko artystyczne filmowe. Właśnie taka uroczystość stała się dla mnie tym największym zaskoczeniem. Bo wszystko było wtedy ustawione dla tych dwóch osób. Nawet gwiazdy filmowe. Była np. Kate Blanchet, która parodiowała Margaret. Geoffrey Rush wygłosił dowcipne przemówienie, w którym, cytując Szekspira, porównywał szekspirowskich bohaterów z Davidem. A cały czas, na telebimie prezentowane były najdowcipniejsze fragmenty ich filmowych potyczek.

Piękna, prosta, wzruszająca impreza, z wypowiedziami ciepłymi, dobrymi, bez złośliwości i bez podskórnej zawiści.
I tak sobie pomyślałem: czy my, w naszym kraju, potrafilibyśmy zrobić taką uroczystość? I któremu polskiemu krytykowi urządzilibyśmy takie przyjazne pożegnanie? Z kim moglibyśmy podzielić przekonanie, że wspólnie tworzymy kawałek historii współczesnego kina polskiego? Nie potrafię odpowiedzieć sobie na takie pytania.

Not.: Maria Malatyńska

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska