- Mamy z nimi coraz większy problem. To jest już plaga - mówią policjanci. Ostatnio ich łupem padł grób siostry Heleny Warszawskiej. W nocy z czwartku na piątek nieznani sprawcy ukradli popiersie zasłużonej mieszkanki Zakopanego.
Rabusie najprawdopodobniej ukradli pomnik w nocy, jednak zostało to zauważone dopiero w piątek, około godziny piętnastej.
- Zaalarmował nas pracownik cmentarza. To okropne, co się tam stało - mówi Leszek Golonka, komendant zakopiańskiej straży miejskiej.
Na miejsce przybyli strażnicy miejscy i policjanci. Została wykonana dokumentacja fotograficzna.
- Jeśli okaże się, że rzeźba była warta ponad dwieście pięćdziesiąt złotych, zostanie to uznane jako przestępstwo - mówi komendant Golonka.
Zdaniem mundurowych najprawdopodobniej kradzieży dokonali złomiarze. Popiersie bowiem zostało wykonane ze stopu miedzi z domieszką innego metalu.
Sprawę przejęła teraz policja.
- Będziemy sprawdzać teraz skupy złomy, czy aby czasem tam się nie zgłosił ktoś z popiersiem - mówi podinspektor Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Jak dodaje, zakopiańska policja, w ostatnim czasie znacznie wzrosła liczba kradzieży na cmentarzach.
- Mamy naprawdę dużo takich przypadków. Ostatnio zapuszczają się do nas grupy złodziei spoza Podhala. Ostatnio udało nam się zatrzymać szajkę z Krakowa - mówi podinspektor Pietruch.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!