MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Opera w stadninie koni [WIDEO]

Halina Gajda
Fot. Halina Gajda
Od kilku lat słowa "lipiec", "Regietów", "stadnina" nieodmiennie kojarzą się z jednym - operą w plenerze. Przed sześcioma laty Stanisław Ciuba, wówczas prezes stadniny, dzisiaj jej dyrektor wpadł na pomysł, który wprawił w lekkie osłupienie wszystkich - postanowił wystawić operę.I tak na scenie wybudowanej pomiędzy parkurem, ujeżdżalnią a stajniami zabrzmiał "Skrzypek na dachu". Kto wówczas przyjechał do stadniny - oniemiał z wrażenia. Jak najbardziej pozytywnego oczywiście.

Aby rozpocząć oglądanie interaktywnej galerii, wystarczy kliknąć kursorem w poniższy obrazek, a następnie przewijać stronę w dół:

W takim właśnie zaskoczeniu trwają do dzisiaj, bo skoro powiedziało się "a", zapowiedziało ze sceny, że opera na stałe zagości w stadninie, to danego słowa trzeba było dotrzymać. I gdy tylko przyjdą wakacje, czekają na operę z hucułami. W stadninie, jeśli chodzi o operę, nie ma rzeczy niemożliwych. Mało kto wcześniej wyobrażał sobie, że na plenerową scenę można przenieść "Straszny dwór" czy "Halkę". Okazało się, że efekt może być równie dobry, albo nawet lepszy, niż w prawdziwym teatrze. No i jeszcze jeden, niepodważalny argument - w prawdziwej operze dla prawdziwej bryczki zaprzężonej w parę koni nie ma miejsca. W Regietowie i owszem. I na tym polega nasza wyższość.

WIDEO: Opera w stadninie koni

Autor: Halina Gajda

W tym roku oglądaliśmy i słuchaliśmy "Barona cygańskiego" Johanna Straussa. Na scenie pojawili się artyści z teatrów wielkich w Łodzi i Warszawie, zagrała Orkiestra Romantica pod dyrekcją Wujtewicza, zatańczyli członkowie Zespołu Tańca Ludowego "Warszawa", zaśpiewał również chór teatru muzycznego w Lublinie. Nie mogło zabraknąć Roberta Dymowskiego, tym razem w roli Kalmana Żupana. Aktor jest stałym gościem w Regietowie i gołym okiem widać, że czuje się tu jak u siebie w domu. Zresztą, to on jest autorem żartobliwego porównania, że grają operę na końcu świata i trzy kilometry dalej. Kto nie był, niech żałuje!

By jak najlepiej oddać ducha opery, scenografia była trzykrotnie zmieniana. Stosowne rekwizyty przywieźli oczywiście artyści. Na scenie w Regietowie pojawiło się ponad stu pięćdziesięciu artystów, to nie tylko artyści operowi, ale również członkowie orkiestry Romantica, która grała podczas wieczoruAkcja skupia się wokół skarbu, który ukrył zmarły na wygnaniu węgierski wojewoda Barinkay. Tu nic nie jest niemożliwe - Cyganka okazuje się ukrywającą się księżniczką, skarb większy niż myślano, no i oczywiście wszystko kończy się happy endem.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska