Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaty za śmieci w Tarnowie zależeć będą od zużycia wody?

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Obecne stawki za odbiór śmieci w Tarnowie wynoszą 8,5 i 15 zł na miesiąc. Po zmianach mieszkańcy zapłacą dwa razy więcej?
Obecne stawki za odbiór śmieci w Tarnowie wynoszą 8,5 i 15 zł na miesiąc. Po zmianach mieszkańcy zapłacą dwa razy więcej? Paweł Chwał
Tarnowian czeka nieuchronna podwyżka opłat za wywóz śmieci. Wszystko wskazuje na to, że nie skończy się na podniesieniu stawek, ale zmieni się również metoda naliczania należności. Magistrat chce, by o tym, ile mieszkańcy zapłacą za wytworzone odpady, decydowało zużycie wody w gospodarstwach domowych.

Pomysł tarnowskiego magistratu wprawdzie jest dopuszczalny, ale nigdzie w okolicy samorządy nie korzystają z takiego rozwiązania.

W samym Tarnowie zresztą też dotąd wysokość opłaty, którą uiszczano za odbiór śmieci, wyliczana była na podstawie zadeklarowanej liczby domowników zajmujących mieszkanie i dom.

- Szczerze mówiąc, obawiam się, by w konsekwencji nie odbiło się to na higienie tarnowian. Niektórzy mogą bowiem przestać się regularnie myć, byleby tylko mniej płacić nie tylko za wodę, ale również za śmieci - zauważa Jakub Kwaśny, radny Naszego Miasta Tarnów.

Magistrat propozycję zmiany naliczania wysokości stawki za wywóz odpadów tłumaczy potrzebą uszczelnienia systemu.

- Proponowane rozwiązanie jest w naszej ocenie bardziej sprawiedliwe. Deklaracje śmieciowe złożyło około 89,5 tysiąca mieszkańców, podczas, gdy miasto zamieszkuje 108 tysięcy osób. Kilkanaście tysięcy z nich zatem unika uiszczania opłaty. Wodę natomiast zużywamy wszyscy - tłumaczy Lucyna Bielatowicz z Wydziału Komunikacji Społecznej UM w Tarnowie.

Pomysł może jednak niekoniecznie przynieść spodziewane przez urzędników efekty.

Ilość wody zużywanej przez tarnowian z roku na rok systematycznie spada.

Do symbolicznego „progu higieny”, który wynosi 110-120 litrów wody na osobę dziennie, brakuje naprawdę sporo.

W tej chwili nasza średnia wynosi około 90 litrów na osobę.

- Jestem przekonany, że to nie skutek tego, że tarnowianie nagle zaczęli szanować wodę, ale dlatego, że mieszka ich w mieście znacznie mniej, niż wynika to z danych meldunkowych. Wiele osób wyjechało za granicę, inni studiują lub pracują poza Tarnowem - mówi Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów. Zaproponowana przez miasto śmieciowa stawka to 4,7 zł (za metr sześc. zużytej wody w przypadku zbiórki selektywnej) oraz 9 zł (za metr sześc. zużytej wody, gdy odpady na danej posesji nie są segregowane).

Wpływy z tytułu opłat śmieciowych w roku 2018 wyniosły niewiele ponad 15 mln zł. Prognozowane wydatki na ten cel w roku 2019 to 26 mln złotych. Propozycja podwyżki ma zasypać tę budżetową dziurę.

- Pomysł z wyliczaniem rachunków na podstawie zużytej wody to próba zatuszowania przed mieszkańcami planowanej skali podwyżki. Po zmianach mogą oni płacić nawet dwa razy więcej niż do tej pory, ale o tym oficjalnie się nie mówi. Nie powinno się łączyć wody i śmieci, to są dwie różne usługi. Ze strony PiS nie ma na to zgody - grzmi Józef Gancarz, radny opozycji.

Również w samej koalicji zdania na temat planowanych zmian i podwyżek są podzielone.

- Musimy zrobić coś, aby wyłapać tych „gapowiczów”, którzy nie płacą za śmieci, a nie możemy karać podwyżką tych, którzy dbają o higienę i zużywają więcej wody - mówi Jakub Kwaśny.

Jak zauważa z kolei Zbigniew Kajpus z Koalicji Obywatelskiej, Tarnów ma w tym momencie jedne z najniższych stawek za wywóz śmieci nie tylko w regionie, ale też w kraju (to 8,50 zł od osoby za odpady zbierane selektywnie oraz 15 zł na miesiąc za zmieszane).

- Kubły opróżniane są przynajmniej raz w tygodniu, a nie jak w niektórych gminach raz na miesiąc - mówi. Koszty rosną, podwyżki są uzasadnione.

- Pytanie tylko, czy zużycie wody w mieszkaniu to dobry punkt odniesienia. Żeby się nie okazało za jakiś czas, że wpływy z tego tytułu są niższe, niż planowaliśmy - zastanawia się głośno.

Projekt uchwały w sprawie opłat za odbiór śmieci znalazł się w programie najbliższej sesji zaplanowanej na 28 lutego.

Pojawiają się już jednak głosy, że radni będą chcieć ten punkt odłożyć na sesję marcową.

Propozycja prezydenta zakłada powiązanie stawek za odbiór odpadów zmieszanych z ilością zużytej wody. Uśredniając, że jedna osoba w miesiącu zużywa ponad trzy metry sześcienne wody, oznaczałoby to wzrost stawki za odbiór śmieci segregowanych do 13,44 zł na domownika. Jeżeli pomysł powiązania rachunków za wodę i śmieci nie przejdzie, prezydent zaproponuje alternatywne rozwiązanie: naliczanie opłaty od osoby, czyli tak jak było do tej pory. Wówczas jednak - aby zbilansować tzw. system gospodarki odpadami - stawka na mieszkańca wzrosnąć może z 8,5 zł do aż 16,20 zł.

ZOBACZ KONIECZNIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska