MPK podejmie kroki prawne, by wyegzekwować pozostałe pieniądze. Krakowskiemu przewoźnikowi, mimo prowadzonych negocjacji, nie udało się bowiem dojść do porozumienia z producentem tramwajów.
Kary są efektem nieterminowej realizacji dostaw 36 tramwajów do Krakowa. Formalnie bydgoska firma miała zapłacić pieniądze do 18 stycznia 2016 r., jednak krakowski przewoźnik zgodził się na wstrzymanie działań egzekucyjnych do czasu rozpatrzenia wyjaśnień producenta. Argumenty dostawcy nie zostały jednak uznane z podstawę do zmniejszenia wysokości naliczonych kar.
Krakowski przewoźnik nie może odkładać dochodzenia, ponieważ mogłoby to narazić go na korektę dofinansowania ze środków UE. Jej poziom może wynieść trzykrotność kar naliczonych producentowi.
Dokładnie rok temu papież Franciszek na Błonia przyjechał tr...
